Stracie Artura Szpilki z Łukaszem Różańskim na gali KBN 15 na długo przed pierwszym gongiem elektryzowało fanów boksu i sportów walki. "Szpila" stanął bowiem przed szansą zdobycia pasa mistrzowskiego WBC International w kategorii bridger, a atmosferę przed walką podgrzewały kolejne przepychanki słowne pomiędzy zawodnikami. Niestety starcie w Rzeszowie podczas KBN 15 nie potrwało zbyt długo i Artur Szpilka skończył na deskach już w pierwszej rundzie. Wraz z upływem kolejnych tygodni mogło się wydawać, że jeden z najbardziej doświadczonych polskich pięściarzy pozbierał się już pod piątej porażce w swojej karierze, jednak na jaw zaczęły wychodzić kolejne fakty, w tym te dotyczące jego przyszłości, nad którą zastanawiali się fani.
Artur Szpilka walczy z depresją
Teraz Kamila Wybrańczyk mogła zszokować część internautów, którzy śledzą w mediach społecznościowych to, co dzieje się u Artura Szpilki. Podczas Q&A na swoim profilu na Instagramie, "Kamiszka" postanowiła odpowiedzieć na jedno z pytań, które dotyczyło jej narzeczonego i jego stanu po walce. Jak się okazuje, ze "Szpilą" nie jest obecnie zbyt dobrze. - Czy Artur podniósł się już po walce? - zapytał internauta. - Niestety nie, ale jest coraz lepiej... kocham go najmocniej na świecie i wiem jedno ... podniesie się z tej paskudnej depresji, mocno w to wierzę - odpowiedziała partnerka Artura Szpilki.
Artur Szpilka szczerze o problemach zdrowotnych. To bardzo niepokojące, poważna sprawa
Zobacz także: Kamila Wybrańczyk ujawniła zboczone wiadomości
Szpilka przygasł po porażce
Artur Szpilka do tej pory zaliczał się do grona sportowców, którzy regularnie publikują treści na swoich profilach w mediach społecznościowych, niejednokrotnie rozśmieszając swoich fanów zabawnymi relacjami lub postami. Po porażce z Łukaszem Róźańskim, narzeczony Kamili Wybrańczyk zniknął na jakiś czas z Instagrama, dodając od tamtej pory jedynie pojedyncze posty. To niestety może potwierdzać słowa "Kamiszki" o tym, że Artur Szpilka nie podniósł się jeszcze po swojej ostatniej walce, która miała miejsce 30. maja i pięściarz potrzebuje jeszcze trochę czasu na to, aby wszystko sobie poukładać.