To musiało się tak skończyć. Już od dłuższego czasu mówiło się, że Kamil Szeremeta dostanie wreszcie szansę walki o pas. Niepokonany na zawodowych ringach Polak stoczył dotąd w karierze 21 walk. Wygrał wszystkie z nich, z czego 5 przez nokaut. Ta druga statystyka z pewnością nie zrobi wrażenia na jego najbliższym rywalu. Giennadij Gołowkin to prawdziwy król nokautów. Niepokonany mistrz ma na swoim bokserskim koncie już 42 walki. Tylko dwóch z nich nie wygrał. Raz kazachski król nokautu zremisował i raz przegrał. Aż 35 zwycięskich starć zakończył przed czasem, więc to pokazuje jak bardzo niebezpiecznym bokserem jest Gołowkin.
Kamil Szeremeta - Giennadij Gołowkin walka o pas mistrza świata
Kamil Szeremeta przed wielką szansą stanie już 18 grudnia. Tego dnia nasz rodak wystąpi w starciu z Gołowkinem. Starciem tego pojedynku będzie pas mistrzowski wagi średniej federacji IBF. Starcie było nieuniknione. Organizacja IBF wskazała bowiem Kamila Szeremetę jako obowiązkowego pretendenta do walki o tytuł czempiona w tej kategorii.
ZOBACZ: Artur Szpilka będzie walczył w nowej, BRUTALNEJ formule!? Bokser stawia sprawę jasno!
Kamil Szeremeta ma zadanie niezwykle skomplikowanie. Giennadij Gołowkin już teraz postrzegany jest jako legenda boksu i na pewno ma za sobą zdecydowanie więcej kibiców, którzy zamierzają go mocno wspierać w walce, która odbędzie się w połowie grudnia. Jednak jest informacja, która może króla nokautów mocno zdeprymować. DAZN, platforma streamingowa, która pokaże pojedynek, poprosiła go o obniżkę wynagrodzenia.
Walka Szeremeta - Gołowkin GDZIE i KIEDY?
Co ciekawe, organizatorzy gali, na której Kamil Szeremeta powalczy z Giennadijem Gołowkinem nie ujawnili jej lokalizacji. Nieoficjalnie jako miejsce pojedynku o pas mistrzowski pada Floryda. Starcie zostanie pokazane na wspomnianej platformie DAZN.
ZOBACZ: Narzeczona Szpilki PUBLICZNIE o ŁUSZCZYCY na całym ciele. Pokazała ZDJĘCIE, ale nie chcesz tego widzieć!
Giennadij Gołowkin za walkę z Szeremetą i pięć innych starć miał zainkasować 100 milionów dolarów. W wyniku pandemii koronawirusa doszło jednak do negocjacji i kazachski mistrz zgodził się na obniżkę gaży. Mimo, że ma dostać na swoje konto znacznie mniej, to wciąż kwota musi być nadzwyczaj zadowalająca.