Cutelaba ma 22 lata. W MMA stoczył do tej pory 13 walk. 11 z nich wygrał. Ostatnią jednak przegrał. W debiucie w UFC został uduszony przez Mishę Cirkonova. Teraz ma więc prawdopodobnie walczyć o życie i swoją przyszłość w słynnej amerykańskiej federacji. Jego rywalem będzie Jonathan Wilson. - Czy zdąży zmyć farbę? - wyśmiewają mołdawianina jednak amerykańscy dziennikarze. Trudno im się dziwić. Hulków było już bowiem w zawodowym sporcie wielu. Tak zdeterminowanych, by za wszelką cenę upodobnić się do giganta - chyba jeszcze żadnego.
Co nie zmienia faktu, że facet lepszej reklamy zrobić sobie po prostu nie mógł. Ion Cutelaba - zapamiętajcie nazwisko tego gościa. Bić się może nie potrafi. Ale showman z niego wręcz urodzony.