Mamed Chalidow do Polski trafił w 1997 roku wraz z grupą Czeczenów. Trzy lata później otrzymał obywatelstwo naszego kraju. W Polsce znalazł ukochaną żonę - Ewę. Para ma dwóch synów i jest bardzo szczęśliwa. Wojownik w programie Kuby Wojewódzkiego postanowił opowiedzieć o tym, jak udało mu się poderwać wybrankę serca. - Razem z trenerami ułożyłem serce ze świeczek pod oknem i zapaliłem je. Przyjechaliśmy z chłopakami i zadzwoniłem, żeby wyjrzała przez okno. Najgorsze, że ludzie patrzyli i pytali: "Kto tam zmarł?" - opowiedział Chalidow na antenie TVN.
Mamed wspomniał także, że o serce Ewy nie było łatwo. - Ciężko było ją podejść. Była niedostępna. Mocny charakter, trzymała dystans do wszystkich. To właśnie mi się bardzo podobało, że się szanuje i ma swoje zasady. O telefon poprosiłem dopiero za piątym razem - powiedział zawodnik mieszanych sztuk walki.
Mamed Chalidow swoją kolejną walkę stoczy na gali KSW 39 Colosseum na PGE Narodowym w Warszawie. Pochodzący z Czeczenii zawodnik zmierzy się z Borysem Mańkowskim. - To będzie starcie dwóch mistrzów. Jeden jest na początku swojej kariery, drugi na jej końcu - podkreślał Mamed w oficjalnym filmie, promującym starcie.