Andrzej Fonfara

i

Autor: se.pl

Trener Stevensona: Fonfara zapłaci za każdy błąd

2014-05-20 15:18

Były policjant z Detroit Javan „Sugar” Hill to siostrzeniec legendarnego twórcy Kronk Gym Emanuela Stewarda i główny szkoleniowiec mistrza świata WBC w wadze półciężkiej Adonisa Stevensona (37 l., 23-1, 20 k.o.), który w nocy z soboty na niedzielę zmierzy się w Montrealu z Andrzejem Fonfarą (27 l., 25-2, 15 k.o.). - Nie trenujemy, żeby wygrać. Trenujemy, żeby znokautować Fonfarę - mówi w rozmowie z nami Hill.

Gwizdek24.pl: - Dlaczego legendarny Emanuel Steward tak cenił Adonisa Stevensona, co ten chłopak ma w sobie?

Sugar Hill: - Emanuel przyprowadził go na salę i kazał obserwować. Szybko doszliśmy do tych samych wniosków. Chłopak był niezwykle silny i miał niesamowitą determinację. Widzieliśmy w nim nowego Tommy'ego Hearnsa. Adonis był diamentem, który wymagał oszlifowania. Miał w sobie wszystko, my musieliśmy tylko to wydobyć i zamienić go w wielką gwiazdę boksu zawodowego.

- Trzej ostatni rywale Stevensona to Chad Dawson, Tavoris Cloud i Tony Bellew – dwaj byli mistrzowie i jeden uznany pretendent. Czy Fonfara jest tej samej klasy pięściarzem?

- Moim zdaniem Andrzej zalicza się do tego grona. Wygranymi walkami utorował sobie drogę na szczyt i w końcu dostał pojedynek o mistrzostwo. Chce być czempionem, to jego marzenie. Dla mnie jest tak samo mocny jak Dawson, Cloud i Bellew.

Andrzej Kostyra o Zbigniewie Pietrzykowskim: Odszedł mistrz kontry

Oglądałeś i analizowałeś walki Polaka. Co dostrzegłeś?

- To naprawdę dobry bokser, ma solidne podstawy z kariery amatorskiej, bardzo poprawne umiejętności i silny charakter. Te wszystkie cechy rzeźbią z niego groźnego pięściarza i człowieka sukcesu.

Jak będzie wyglądać walka z takim przeciwnikiem?

- Wszystkie potyczki są inne, ale ta może przypominać ostatnie występy Adonisa i zakończyć się przed czasem. Uważam, że on może znokautować każdego rywala. Nie trenuję go tylko po to, żeby wygrywał. Trenuję go, żeby nokautował. On może wykończyć każdego przeciwnika, w każdej chwili, dowolną ręką, ciosem na głowę lub tułów.

Fonfara jest pewny siebie i sam zapowiada nokaut.

- Ma prawo do własnej opinii, przekonamy się 24 maja.

Tak poskładano i zszyto nogę Wawrzyka. ZOBACZ kończynę polskiego pięściarza

Jak wyglądały przygotowania do pojedynku?

- Treningi przebiegły znakomicie. Przygotowaliśmy się w Dusseldorfie, a potem wróciliśmy do Kanady. Adonis sparował w Niemczech, a ostatnie szlify zbierał już w kraju. Od trzech tygodni jest gotowy i tylko podtrzymujemy jego formę. Robimy wszystko, by się nie przetrenował, ale też nie ostygł. Plan na walkę? Nokaut! To nasza taktyka. Fonfara popełni błąd i za niego zapłaci. Kiedy Adonis go złapie, będzie po wszystkim. Która runda? Nie chcę zgadywać. Adonis może zakończyć walkę w każdej chwili – w pierwszej lub ostatniej rundzie. Fonfara może uciekać, ale nie ma gdzie się schować. Adonis potrafi skracać ring i na pewno go upoluje.

Coraz częściej nazwisko Stevensona przewija się w rankingach najlepszych zawodników bez podziału na kategorie. Gdzie plasuje się Twoim zdaniem?

- Myślę, że należy mu się już miejsce w dziesiątce, ale w czołówce jest wielu zawodników, którzy od lat są na szczycie. Adonis urodził się w świadomości kibiców 8 czerwca 2013 roku, kiedy zdemolował Chada Dawsona, a od tej chwili nie minął jeszcze nawet rok. Jego kariera dopiero się rozpoczęła, przyjdzie czas na wejście do czołówki bez podziału na kategorie wagowe. Adonis wciąż się uczy i staje się coraz lepszy, Ludzie kochają nokauty. Emanuel Steward mawiał, że nokauty się sprzedają, więc wystarczy poczekać.

Nie przegap!
Fonfara – Stevenson
sobota/niedziela 3.00 w nocy
Polsat Sport

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze