Gwizdek24.pl: - Dlaczego legendarny Emanuel Steward tak cenił Adonisa Stevensona, co ten chłopak ma w sobie?
Sugar Hill: - Emanuel przyprowadził go na salę i kazał obserwować. Szybko doszliśmy do tych samych wniosków. Chłopak był niezwykle silny i miał niesamowitą determinację. Widzieliśmy w nim nowego Tommy'ego Hearnsa. Adonis był diamentem, który wymagał oszlifowania. Miał w sobie wszystko, my musieliśmy tylko to wydobyć i zamienić go w wielką gwiazdę boksu zawodowego.
- Trzej ostatni rywale Stevensona to Chad Dawson, Tavoris Cloud i Tony Bellew – dwaj byli mistrzowie i jeden uznany pretendent. Czy Fonfara jest tej samej klasy pięściarzem?
- Moim zdaniem Andrzej zalicza się do tego grona. Wygranymi walkami utorował sobie drogę na szczyt i w końcu dostał pojedynek o mistrzostwo. Chce być czempionem, to jego marzenie. Dla mnie jest tak samo mocny jak Dawson, Cloud i Bellew.
Andrzej Kostyra o Zbigniewie Pietrzykowskim: Odszedł mistrz kontry
Oglądałeś i analizowałeś walki Polaka. Co dostrzegłeś?
- To naprawdę dobry bokser, ma solidne podstawy z kariery amatorskiej, bardzo poprawne umiejętności i silny charakter. Te wszystkie cechy rzeźbią z niego groźnego pięściarza i człowieka sukcesu.
Jak będzie wyglądać walka z takim przeciwnikiem?
- Wszystkie potyczki są inne, ale ta może przypominać ostatnie występy Adonisa i zakończyć się przed czasem. Uważam, że on może znokautować każdego rywala. Nie trenuję go tylko po to, żeby wygrywał. Trenuję go, żeby nokautował. On może wykończyć każdego przeciwnika, w każdej chwili, dowolną ręką, ciosem na głowę lub tułów.
Fonfara jest pewny siebie i sam zapowiada nokaut.
- Ma prawo do własnej opinii, przekonamy się 24 maja.
Tak poskładano i zszyto nogę Wawrzyka. ZOBACZ kończynę polskiego pięściarza
Jak wyglądały przygotowania do pojedynku?
- Treningi przebiegły znakomicie. Przygotowaliśmy się w Dusseldorfie, a potem wróciliśmy do Kanady. Adonis sparował w Niemczech, a ostatnie szlify zbierał już w kraju. Od trzech tygodni jest gotowy i tylko podtrzymujemy jego formę. Robimy wszystko, by się nie przetrenował, ale też nie ostygł. Plan na walkę? Nokaut! To nasza taktyka. Fonfara popełni błąd i za niego zapłaci. Kiedy Adonis go złapie, będzie po wszystkim. Która runda? Nie chcę zgadywać. Adonis może zakończyć walkę w każdej chwili – w pierwszej lub ostatniej rundzie. Fonfara może uciekać, ale nie ma gdzie się schować. Adonis potrafi skracać ring i na pewno go upoluje.
Coraz częściej nazwisko Stevensona przewija się w rankingach najlepszych zawodników bez podziału na kategorie. Gdzie plasuje się Twoim zdaniem?
- Myślę, że należy mu się już miejsce w dziesiątce, ale w czołówce jest wielu zawodników, którzy od lat są na szczycie. Adonis urodził się w świadomości kibiców 8 czerwca 2013 roku, kiedy zdemolował Chada Dawsona, a od tej chwili nie minął jeszcze nawet rok. Jego kariera dopiero się rozpoczęła, przyjdzie czas na wejście do czołówki bez podziału na kategorie wagowe. Adonis wciąż się uczy i staje się coraz lepszy, Ludzie kochają nokauty. Emanuel Steward mawiał, że nokauty się sprzedają, więc wystarczy poczekać.
Nie przegap!
Fonfara – Stevenson
sobota/niedziela 3.00 w nocy
Polsat Sport