- Muszę wygrać tę walkę w dobrym stylu. Wydaje mi się, że on jest dla mnie stworzony - przyznał 25-letni 'Special K'. w rozmowie z dziennikiem The Mirror. - Mistrzowie świata wagi półśredniej ciągle znajdują jakieś wymówki lub żądają wielkich pieniędzy. Po pokonaniu Jackiewicza muszę w końcu dostać pojedynek o światowy tytuł.
Polaka czeka bardzo trudne zadanie, ten jednak nie przypadkiem nosi przydomek "Wojownik" i nie wydaje się być zrażony wyzwaniem jakie przed nim stoi.
Przeczytaj koniecznie: KSW 17. Mamed Khalidov vs Paulo Filho. 26 XI w Łodzi
- Brook to jeszcze dzieciak. Zajmę się nim, a potem zdobędę tytuł mistrza świata i sprawiedliwości stanie się zadość - oświadczył Jackiewicz.
Przypominamy, że Polak jest byłym mistrzem Europy w wadze półśredniej. Przed rokiem Jackiewicz stanął do walki o tytuł federacji IBF, jednak boksujący przed własną publicznością Jan Zaveck okazał się dla niego zbyt mocny i po dwunastu rundach 'Braveheart' przegrał w oczach dwóch sędziów punktowych. Od tego czasu Rafał stoczył dwa zwycięskie pojedynki i jeśli w sobotę okaże się lepszy od Brooka, za kilka miesięcy powinniśmy zobaczyć go w potyczce o trofeum WBA w limicie 147 funtów.
Walka Jackiewicza. Brook - Jackiewicz. "Brook to jeszcze dzieciak"
Już w najbliższą sobotę na ringu w Sheffield Kell Brook (24-0, 16 KO) podejdzie do najważniejszego testu w dotychczasowej karierze. Na drodze młodego Brytyjczyka stanie były mistrz Europy oraz niedawny pretendent do tytułu IBF w kategorii półśredniej - Rafał Jackiewicz (38-9-1, 19 KO).