Nie żyje Leo Beenhakker. Natychmiastowy apel Zbigniewa Bońka
Leo Beenhakker dał się zapamiętać jako jeden z ciekawszych selekcjonerów reprezentacji Polski. Pod jego wodzą Polacy, mający zdecydowanie mniej zawodników na wysokim, europejskim poziomie, niż teraz, potrafili ogrywać naszpikowaną gwiazdami Portugalię i wywalczył on pierwszy awans na mistrzostwa Europy w historii naszego kraju. Z drugiej strony eliminacje mistrzostw świata 2010 poszły nam fatalnie, pod wodzą Holendra Polacy nie potrafili ograć takich rywali jak Słowenia, Słowacja czy Irlandia Północna. To właśnie po przegranym 0:3 meczu ze Słowenią Beenhakker zakończył swoją ponad trzyletnią pracę z reprezentacją Polski.
Kim był Leo Beenhakker, były selekcjoner reprezentacji Polski? Sylwetka, choroba, osiągnięcia
Beenhakker był też uznanym szkoleniowcem klubowym, a w jego dorobku znajdziemy przecież trzy mistrzostwa Hiszpanii z Realem Madryt, Puchar Hiszpanii i dwa Superpuchary, a do tego cztery mistrzostwa Holandii – dwa z Ajaxem i dwa z Feyenoordem. Holendra zdążył pożegnać już m.in. obecny prezes PZPN. – Zmarł Leo Beenhakker. Selekcjoner reprezentacji Polski w latach 2006 - 2009.Wybitna postać światowego futbolu. Człowiek, który na zawsze pozostanie w pamięci polskich kibiców. Byl jednym z twórców historycznego sukcesu w 2008 roku, kiedy po raz pierwszy zagraliśmy na Mistrzostwach Europy. W imieniu całego środowiska piłkarskiego pragnę przekazać wyrazy współczucia dla rodziny i najbliższych – czytamy we wpisie Cezarego Kuleszy.
Nieco bardziej lakonicznie pożegnał go Zbigniew Boniek, czyli prezes polskiego związku w latach 2012-2021. Od razu zwrócił się też z poważnym apelem do władz... polskiej ligi. – Smutna wiadomość - zmarł Leo Beenhakker. R.I.P – zaczął Boniek – Ps. Minuta ciszy na meczach Ekstraklasy obowiązkowo – dodał od razu. Niewykluczone, że będzie to jeden ze sposobów uczczenia pamięci byłego selekcjonera reprezentacji Polski.
