Slapfighting, czyli po prostu zawody w policzkowaniu, cieszą się w Polsce coraz większą popularnością i w piątek 22 października byliśmy świadkami kolejnej, piątej już gali TOTALbet Punchdownn 5. Tym raz uwagę widzów mógł przyciągnąć m.in. pojedynek Ewy Piątkowskiej, która spotkała się przy stole z Moniką "Waldek" Rozmuz-Quandt. Oprócz superfightu z udziałem byłej mistrzyni świata i Europy w boksie, wielka niespodzianka czekała na widzów również w finale turnieju głównego. W ostatnim pojedynku spotkali się Dawid "Zaleś" Zalewski oraz Marcin "Kostrześ" Kostrzewski, czyli dwaj mistrzowie TOTALbet Punchdown. Tym razem górą okazał się "Zaleś", który w drodze do finału przyjął o wiele mniej ciosów.
Koszmarny nokaut na gali TOTALbet Punchdown 5! Potrzebne były nosze, szokujące sceny
Kostrzewski od początku turnieju przyjął aż dziesięć uderzeń na twarz, mierząc się również z "Aligatorem", który jest jedną z największych niespodzianek turnieju TOTALbet Punchdown 5. "Zaleś" w tym czasie otrzymał tylko 3 ciosy, jednak w finale to on wylosował prawo do zadania pierwszego uderzenia i tyle wystarczyło. Zalewski przymierzył tak, jak umie najlepiej i tyle wystarczyło. Zmęczony batalią w turnieju "Kostrześ" padł jak rażony piorunem i opuścił scenę na noszach, kończąc tym samym galę TOTALbet Punchdown 5 i oddając tytuł mistrzowski "Zalesiowi".
Mariusz Wach powiedział, co myśli o walkach na liście! Wymowny komentarz