Harris i Mayweather pozostawali w związku przez 15 lat, kiedy to w 2010 roku kobieta postanowiła odejść. Jako powód wskazała przemoc domową, której miała doświadczać z ręki boksera. Co więcej, świadkami wszystkiego - w relacji kobiety - były także ich dzieci. Jak się okazuje, przed śmiercią Harris pisała jeszcze książkę, w której planowała szerzej odnieść się do całej sytuacji. Nie zdołała jednak jej ukończyć.
Robert Lewandowski straci FORTUNĘ! Wszystko przez swój SZLACHETNY GEST
Treść z pewnością nie sposoba się bokserowi. We fragmentach cytowanych przez "The Sun" czytamy m.in.: "Moje oczy otworzyły się na dźwięk własnych krzyków. Ból przeszywał mi czaszkę, kiedy podniosłam wzrok i zobaczyłam Floyda. Jedną ręką trzymał mnie za włosy, a drugą uderzał w tył głowy. Zabrał mnie z kanapy i ciągnął po pokoju. Meble w pokoju spadały, gdy ciągnął mnie jak szmacianą lalkę".
Nie wiadomo, czy książka ostatecznie zostanie wydana.