Walka Szpilka - Załęcki grzeje nie tylko miłośników freak fightów. Były pretendent do mistrzostwa świata wagi ciężkiej WBC w boksie ma za sobą bardzo udany debiut w MMA. Podczas KSW 71 "Szpila" pokonał Sergieja Radczenkę i natychmiast zyskał wielu rywali. Do klatki wyzywał go m.in. Marcin Najman, jednak mało kto przypuszczał, że zawodnik z Wieliczki trafi do freak fightów. 33-latek zasilił szeregi High League na najbliższą galę i już to ogłoszenie wywołało szał. Tym bardziej, że potencjalna lista rywali była imponująca. Włodarze "Wysokiej Ligi" sondowali opcje zakontraktowania m.in. Najmana i Mariusza Pudzianowskiego, ale ostatecznie postawili na dobrze znaną fanom freak fightów postać. Załęcki to jeden z najpopularniejszych zawodników High League i z pewnością tanio skóry nie sprzeda.
W High League walczy też Kamila Wybrańczyk. Szpilka może liczyć na wsparcie ukochanej!
Załęcki pojechał po bandzie. Złożył obietnicę przed walką ze Szpilką na High League 4
"Bad Boy" na szerszą skalę wypłynął podczas konfliktu z Alanem Kwiecińskim przed High League 2. Wówczas błyskawicznie zyskał popularność, a w klatce nie dał "Alanikowi" żadnych szans. Ich konflikt przeszedł do historii, a już po kilku miesiącach Załęcki ponownie wszedł do oktagonu. Tym razem też nie obyło się bez potwornego zamieszania. Jego debiut w MMA z Mateuszem "Don Diego" Kubiszynem rozpalił całą Polskę, a walka podczas High League 3 została odwołana ze względów bezpieczeństwa. Podczas specjalnego wydarzenia High League 3: Extra obaj zawodnicy wyjaśnili swój konflikt, a "Don Diego" wygrał na punkty. To mocno zabolało Załęckiego, który przed walką ze Szpilką złożył specjalną obietnicę!
Artur Szpilka o walce z Denisem Załęckim: "Nie chciałem tej walki, ale...", wskazał na jedno
"Mam 25 lat i wiele czasu by się rozwijać i stawać się lepszym. Cel mam jeden - zostać mistrzem. Może nie będzie to dzisiaj czy jutro, może nawet nie w następnym roku, ale kiedyś zostanę mistrzem" - rozpoczął wpis w mediach społecznościowych. "Biję się tylko z najlepszymi, z czym wiąże się możliwość porażki, jednak każdego dnia jestem o krok bliżej celu, a przede wszystkim jestem lepszy niż byłem dnia poprzedniego. Z poprzedniej walki wyciągnięte lekcje! Nigdy więcej nie zostawię werdyktu w rękach sędziów. Od 1 sekundy jednynka i do przodu. ANI KROKU WSTECZ!" - kontynuował [pisownia oryginalna - przyp. red.]. Tym samym zasugerował, że nie zamierza cofać się w walce ze Szpilką i chce wygrać przed czasem. Jest to odważna deklaracja, ale w tym potężnym starciu wagi ciężkiej wszystko jest możliwe.
Poniżej cały post Załęckiego przed walką ze Szpilką: