"Diablo" Włodarczyk wyrzucony z FAME! Nie będzie walki z "pashąBicepsem"
W ostatnim czasie fani federacji FAME mogli z zaskoczeniem patrzeć na kolejne zachowania Krzysztofa Włodarczyka. Podczas programu „Face 2 Face” z Jarosławem „pashąBicepsem” Jarząbkowskim „Diablo” postanowił wyjść ze studia po tym, jak usłyszał na linii głos Artura Szpilki. Kilka dni później, podczas II konferencji promującej wydarzenie na PGE Narodowym, Włodarczyk w ogóle się nie pojawił i jak wynika ze słów przytoczonych przez prowadzących, miał on przekazać włodarzom, że nie będzie „jeździł w tę i z powrotem”, bowiem znajduje się obecnie na obozie przygotowawczym do walki. To wywołało mocną reakcją zarówno fanów, jak i szefów organizacji. Od razu zapowiedzieli oni, że w w tej sytuacji zostaną wyciągnięte konsekwencję, jednak z pewnością mało osób spodziewało się wyrzucenia Włodarczyka z FAME na zaledwie kilka dni przed galą. Rafał Pasternak postanowił uderzyć pięścią w stół i przekonać współpracowników do usunięcia „Diablo” z szeregów organizacji.
Kup PPV na galę FAME 22 z walką Adamek - Don Kasjo TUTAJ. Wystarczy kliknąć!
- Z inicjatywy prezesa Rafała Pasternaka władze FAME podjęły decyzję o usunięciu z federacji Krzysztofa Włodarczyka. Nieobecność zawodnika podczas konferencji świadczy o braku szacunku dla kibiców, rywala, wszystkich pozostałych zawodniczek i zawodników. Dla nas najważniejsi są i będą nasi widzowie, dzięki którym osiągnęliśmy tak wielki sukces jako federacja - czytamy w komunikacje organizacji.
„PashaBiceps” nie zawalczy na FAME 22. Walka z "Diablo" odwołana trzy dni przed galą
Jednym z najbardziej poszkodowanych w całej sytuacji jest jednak „pashaBiceps”, który nie wejdzie do klatki na PGE Narodowym. - Z uwagi na zaistniałe okoliczności na najbliższej gali nie wystąpi Jarosław „pashaBiceps” Jarząbkowski, który miał być rywalem Krzysztofa „Diablo” Włodarczyka - poinformował dalej FAME. Jeszcze podczas konferencji przed FAME 22 rzecznik prasowy federacji, Michał Jurczyga, tłumaczył w rozmowie z „Super Expressem”, że wyrzucenie „Diablo” na kilka dni przed galą może być niewspółmierną karą, która uderza również w Jarząbkowskiego. Jak widać, władze organizacji poczuły się jednak niezwykle dotknięte zachowaniem pięściarza.