Kolejne gale FAME MMA cieszą się coraz większą popularnością. Włodarze freak-fightowej federacji dokładają wszelkich starań, aby w organizowanych przez nich wydarzeniach udział brały prawdziwe gwiazdy. FAME MMA może pochwalić się więc kilkoma naprawdę dużymi nazwiskami. Oprócz Pawła "Popka" Mikołajuwa, który na następnej gali 6 marca zmierzy się z Patrykiem "Kizo" Wozińskim, już niebawem w klatce zobaczymy także po raz kolejny Jakuba "Kubańczyka" Flasa, który zawalczy o pas mistrzowski wagi średniej z Marcinem Malczyńskim. Zanim jednak panowie spotkają się na FAME MMA 9, raper i producent był gościem w programie "The Champ & The Coach" na Kanale Sportowym, gdzie opowiadał przede wszystkim o swoich przygotowania do zbliżającego się starcia.
CZYTAJ TAKŻE: Narzeczona Artura Szpilki PLANUJE ŚLUB?! Kamila Wybrańczyk ZAPOZOWAŁA w białej sukni! To ZDJĘCIE zrobiło furorę
Ponadto "Kubańczyk" zdradził kilka faktów ze swojego życia, o których fani gwiazdora FAME MMA mogli do tej pory nie mieć pojęcia. Okazało się bowiem, że szybko rozwijająca się kariera odcisnęła piętno na tym, jak wyglądało jego życie. Szczere wyznanie może wprawić w osłupienie słuchaczy i kibiców rapera i zawodnika FAME MMA.
Zobacz także: Tak wyglądają zarobki w FAME MMA
Flas wyznał, że po tym, jak jego kariera zaczęła nabierać tempa, w jego życiu pojawiły się pieniądze, o jakich wcześniej nie śnił. To przełożyło się na jego zachowanie, a co za tym idzie życie. - Nigdy święty nie byłem i miałem problemy większe, czy mniejsze. Większe związane były z narkotykami i alkoholem, bo jak moja kariera zaczęła się wybijać, to troszeczkę szajby odbiło. Nigdy nie widziałem takich kwot, jakie nagle zaczęły przychodzić na moje konto. - wyznał "Kubańczyk" na Kanale Sportowym. - Jak miałem większe pieniążki, to wydawałem na głupoty i pojawiły się jakieś narkotyki... a z tego naprawdę ciężko uciec.
Sprawdź: Wyczyn Piotr Żyła wprawił w OSŁUPIENIE Marcina Gortata. To WIDEO stało się prawdziwym HITEM
Wybawieniem dla gwiazdora FAME MMA okazała się jego narzeczona, Ola Ciupa. - Od zeszłego lata mieszkam z narzeczoną i to ona mi poustawiała głowę i pokazał priorytety. Powiedziała mi, że jak chce takie życie prowadzić, to żebym prowadzić, ale przy okazji zobaczył jak to będzie wyglądać za kilka lat - skwitował "Kubańczyk".