Mimo urazu odniesionego podczas walki z Michelle Waterson, Joanna Jędrzejczyk tryska humorem. Jej noga tuż po zakończonym pojedynku przypominała nieco napompowany balon. Polska legenda MMA otwarcie przyznała w wywiadzie w ringu, że noga najprawdopodobniej jest złamana.
Wojowniczka wróciła do Polski i pojawiła się w Telewizji Polskiej w programie sportowym. Dziennikarz TVP Sebastian Szczęsny zapytał o stan stopy. Takiej odpowiedzi się jednak nie spodziewał. - Jestem gotowa, aby kopnąć cię w głowę - zażartowała Jędrzejczyk.
Redaktor przyjął to z dystansem i poczuciem humoru. - To nie ryzykujemy w takim razie - odpowiedział jej z uśmiechem. Takie kopnięcie z całą pewnością mogłoby go bardzo zaboleć. Najważniejsze jest jednak to, że z nogą "JJ" jest wszystko w porządku. Badania nie wykazały złamania.
Zobacz: Walki kogutów. Krwawe przedstawienie tylko dla osób o mocnych nerwach!
Joanna Jędrzejczyk przed walką zapowiadała, że w przypadku zwycięstwa ma zagwarantowane prawo walki o mistrzostwo UFC. Do tego jednak nie kwapi się obecna mistrzyni, Weili Zhang. - Możemy to zrobić (walkę o mistrzostwo świata - dop. red.) w Polsce, dla mnie to będzie honor walczyć w moim kraju. Zasugerowałam właśnie Stadion Narodowy. Na dniach siądę do rozmów z menedżerami, z UFC i zobaczymy, co z tego wyjdzie - przekazała Jędrzejczyk na antenie TVP Sport.