![Karolina Kowalkiewicz dla Super Expressu: Na Florydzie nabrałam wiatru w żagle [WYWIAD]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-g3KA-gwd1-4cdE_karolina-kowalkiewicz-zachwyca-forma-kilka-dni-przed-walka-300x250.jpg)
Mariusz Pudzianowski sam przyznał, że przed 50. rokiem życia chce zakończyć karierę w sportach walki. Na początku lutego tego roku 5-krotny mistrz świata strongmanów skończy 47 lat, więc odliczanie już się powoli zaczyna. Fani mogą przynajmniej być spokojni o najbliższy czas, bowiem mimo porażki w dwóch ostatnich walkach, „Pudzian” nie stracił zapału i trenuje do kolejnej walki, która powinna odbyć się jeszcze w pierwszej połowie roku, co potwierdził szef KSW, Martin Lewandowski. Nie brakowało jednak plotek, że nie tylko w KSW będziemy mogli oglądać Pudzianowskiego, a mówiło się o „wypożyczeniu” go do FAME MMA. Komentarz Lewandowskiego w tej sprawie nie pozostawia jednak wątpliwości.
W galerii poniżej zobaczysz, jak mieszka Mariusz Pudzianowski:
Martin Lewandowski zamyka sprawę Pudzianowskiego w FAME MMA
Sugestie o możliwej walce Pudzianowskiego w FAME MMA przekazało „FAME MMA NEWS”. Plotki te, choć sensacyjne dla wielu fanów, mogły brzmieć wiarygodnie – przecież dopiero co FAME MMA „wypożyczyło” Tomasza Adamka do KSW na walkę z Mamedem Khalidovem, a Pudzianowski mógł być częścią tego układu, tylko powędrowałby w drugą stronę. W rozmowie z „Super Expressem” rzecznik prasowy FAME MMA wyjaśnił jednak, że takie rozmowy nie są prowadzone. – Na ten moment władze federacji nie prowadzą żadnych rozmów z Mariuszem Pudzianowskim na temat ewentualnej współpracy – powiedział Michał Jurczyga. Nie było to jednak całkowite wykluczenie takiego ruchu w przyszłości.
Zdecydowanie mocniej na ten temat wypowiedział się Martin Lewandowski w rozmowie z portalem WP SportoweFakty. – Nikt ze mną nie rozmawiał – zaczął jeden z szefów KSW w odpowiedzi na pytanie, czy „coś było na rzeczy” – ja rozmawiam ze swoim zawodnikiem, czyli Mariuszem Pudzianowskim i powiem tyle: Mariusz się nigdzie nie wybiera – dodał po chwili.
Dopytany, czy nie było choćby pomysłu na taki ruch, Lewandowski odparł: Nie, nie, nie, nikt ze mną nie rozmawiał, więc nie wiem z kim mieliby rozmawiać o wypożyczeniu tego konkretnie zawodnika. Nie wiem, może rozmawiali z jego menadżerką. Natomiast ja wiem co Mariusz myśli, na czym stoi, więc mogę powiedzieć, że Mariusz nigdzie się nie wybierze do momentu, kiedy nie zakończy kariery w KSW – podkreślił wyraźnie Martin Lewandowski w rozmowie z WP SportoweFakty. Takie stanowisko może być o tyle zaskakujące, że jak widać, wymiany między KSW a FAME są możliwe.
