Thompson w sierpniu rozbił Marcina Sianosa, zdobywając mistrzowski pas Babilon MMA w wadze ciężkiej. Wcześniej taki sam tytuł wywalczył w federacji FEN, a w CV ma także walki w UFC, KSW (m.in. porażka z Mariuszem Pudzianowskim), BAMMA czy Bellator MMA.
Thompson o Kołeckim: To zimna bestia, ma mistrzowski mental
- Kołecki to zimna bestia. To zupełnie inny zawodnik niż Sianos - mniejszy, zwinniejszy, bardziej eksplozywny. Jest głodny walki, ma mistrzowski mental i zawsze dąży do wygranej - przyznaje Thompson.
Brytyjczyk, podobnie jak Kołecki, wywodzi się ze sportów siłowych.
- To będzie starcie byłego siłacza ze sztangistą. Bardzo szanuję jego sportową przeszłość i medale olimpijskie. Kto ma przewagę? Trudno powiedzieć. Ja jestem ostatnio bardziej aktywny, on z kolei ma lepsze cyfry w rekordzie. Jestem zdania, że w tym zestawieniu to jednak Kołecki nie ma nic do stracenia - dodaje "The Spartan".
Eksperci nie mają złudzeń, że w rywalizacji Kołeckiego z Thompsonem sędziowie punktowi raczej nie będą potrzebni.
- Z natury jestem zapaśnikiem i grapplerem, ale ostatnio pokochałem nokauty i stałem się od nich uzależniony. Widziałem też bardzo efektowne nokauty w jego wykonaniu. Obaj możemy zgasić światło w dowolnym momencie - nie ukrywa Brytyjczyk.
Thompson: Nadal w grze jest rewanż z Pudzianowskim
Thompson na razie skupia się oczywiście tylko na batalii z Kołeckim, ale po głowie wciąż chodzi mu rewanż z Pudzianowskim za porażkę z 2014 roku.
– Jeszcze nie wiem co dalej. Myślę o obronie mistrzowskiego pasa. Nie jest tajemnicą, że jeśli Kołecki mnie pokona, będziemy w rewanżu walczyć o mój pas. Jeśli to ja wygram, to do końca roku odpoczywam i szykuję się tylko do świąt, a po Nowym Roku wyznaczę nowe cele. Nadal w grze będzie rewanż z Pudzianowskim, ale mam też inne oferty - kończy mistrz Babilon MMA w wadze ciężkiej.