Jeszcze nigdy w historii nie zdarzyło się, żeby polski zawodnik stanął przed szansą na zdobycie mistrzowskiego pasa największej federacji MMA na świecie, a więc amerykańskiego UFC. Jan Błachowicz do tej walki szykował się od początku kariery i cała ciężka droga nie poszła na marne, bo 37-latek w ubiegła niedzielę pokazał, że ma mistrzowskie umiejętności.
CIĘTA RIPOSTA Błachowicza na atak! Każe zebrać GRUBE D***O z kanapy i wejść do ringu
Pojedynek z Dominickiem Reyesem miał być jednym z trudniejszych w karierze Błachowicza, ale jak to bywa, klatka zweryfikowała wszelkie przewidywania. Polak losy starcia przesądził już w drugiej rundzie, kiedy to potężnym lewym sierpowym posłał przeciwnika na deski. Po kilku kolejnych ciosach sędzia był zmuszony przerwać walkę i Błachowicz mógł założyć pas mistrza kategorii półciężkiej.
Powrót KRÓLA. Mistrzowskie powitanie Jana Błachowicza w Warszawie [ZDJĘCIA i WIDEO]
W takiej sytuacji nie mogło zabraknąć gratulacji od najważniejszych osób w państwie. Premier Mateusz Morawiecki wystosował zaproszenie do Błachowicza, który w środowe przedpołudnie zjawił się na wizycie u szefa rządu. Patrząc na zdjęcia, można wywnioskować, że obaj panowie byli w bardzo dobrych humorach, a rozmowa przebiegała w miłej atmosferze, a na stole nie zabrakło smakołyków w postaci ciasta.
- Rano odwiedził mnie sam Mistrz! Jan Błachowicz, nowy król, czy jak wolą branżowi specjaliści, książę MMA z Cieszyna, to nie tylko wielki sportowiec, ale także fantastyczny człowiek. Porozmawialiśmy trochę przy kawie o sportowej codzienności i wielkich planach na przyszłość, ale też pożartowaliśmy i obejrzeliśmy piękny mistrzowski pas federacji UFC (robi wrażenie!). Chciałbym codziennie spotykać ludzi z taką pasją i determinacją jak Jan! Dziękuję Mistrzu! - można przeczytać na Facebooku premiera.