Dzisiaj Marcin Najman postrzegany jest częściej jako osobowość medialna niż prawdziwy sportowiec. Lata lecą nieubłaganie i choć obecnie „El Testosteron” nie jest w stanie nawiązać już do okresu swojej sportowej świetności, to doskonale zdaje sobie sprawę z zainteresowania swoją osobą. Dlatego też, choć kończył karierę już kilkukrotnie, to za każdym razem wracał i każdy z tych powrotów był wydarzeniem głośno komentowanym w internecie. Ostatnio Najman znowu przegrał. Tym razem lepszy od niego okazał się znany z bokserskiego ringu Andrzej Fonfara. Starcie obu panów odbyło się na gali Clout MMA. Najman dzisiaj często jest przedmiotem żartobliwych komentarzy, ale w sporcie swój hart ducha prezentował już od najmłodszych lat.
Dzieciństwo Marcina Najmana
Marcin Najman dość wcześnie zainteresował się sportami walki. Już jako niespełna 10-letni chłopiec wybrał się na pierwsze treningi. 9-latek wybrał wtedy karate. To częsty początek dla wielu osób, które później robią karierę w innych dyscyplinach, jak MMA czy boks. Karate to sport ogólnorozwojowy, pozwalający młodym ludziom lepiej poznać swoje ciało i jego możliwości. Kształtuje również charakter, co widać po Najmanie, który wielokrotnie upadał, by później odradzać się jak feniks z popiołów.
Marcin Najman w sztukach walki
To nie był koniec różnorodnych treningów „El Testosterona”. Gdy rozpoczął edukację w liceum, zainteresował się żywo kick-boxingiem. Właśnie ta dyscyplina zaprowadziła go do największych osiągnięć w karierze. Dzięki swojemu charakterowi w 2016 roku został mistrzem Europy WKU w wadze ciężkiej w K-1. Jeśli więc wspomniane tu karate było dla Najmana istną próbą charakteru, to znany sportowiec zdał ją bez zarzutu.