Do przerażających scen doszło w piątek około godziny 23:30 czasu lokalnego. Policjanci z San Antonio przyjęli zgłoszenie z jednego z barów, gdzie pojawił się mężczyzna z bronią w ręku. Najpierw odmówiono mu wstępu do lokalu przez co stał się wyjątkowo agresywny. Według relacji świadków zaczął krzyczeć, że jest zawodnikiem UFC, by za chwilę wyciągnąć z samochodu broń i rozpocząć masakrę. Łącznie ranił 8 osób. Jedna z nich, ranna w plecy, wciąż walczy o życie. Do doniesień ustosunkował się już szef federacji Dana White.
Wszystko o sportach walki na kanale WIDEO KoloSEum!
- Serio myślisz, że o tym nie słyszałem? - odniósł się do wydarzeń z San Antonio White na konferencji prasowej. - Mam nadzieję, że to nie był żaden z naszych ludzi. Podszywanie się pod kogoś innego ma miejsce nagminnie. Wiesz ilu łysych kolesi chodzi po tym mieście i opowiada, że są mną? To nie do pomyślenia. Gdybym opowiedział ci kilka tego rodzaju historii, to pewnie byś i tak nie uwierzył. Mam nadzieję, że podobnie jest w tym przypadku - dodał po chwili w charakterystycznym dla siebie stylu.
SEKSOWNA ring girl z FEN 28 we KRWI. "Spływała po mnie jak deszcz" [ZDJĘCIA]
Sprawę z San Antonio bada policja. Wciąż przeglądane są nagrania z monitoringu, ale na razie nie udało się jeszcze ustalić tożsamości sprawcy i poznać wszystkich szczegółów masakry w barze.
PRZERAŻAJĄCE wyznanie gwiazdora MMA. Wyłowił ciało mężczyzny z rzeki [WIDEO]