Brązowy medal zdobyty przez Dawida Kubackiego na igrzyskach olimpijskich w Pekinie, uspokoił nieco nastroje w polskich skokach narciarskich. Do czasu imprezy w Chinach atmosfera nie była najlepsza, a skoczkowie przeżywali jeden z największych kryzysów w ostatnich latach. Ich lepsza postawa w Pekinie była pewnego rodzaju zaskoczeniem.
Apoloniusz Tajner szczerze o polskich skoczkach. Wystawił jednoznaczną opinię, nie ma wątpliwości
Tajner zapytany o Doleżala. Zwrócił uwagę na kluczową kwestię
Bo przed igrzyskami nic nie wskazywało na to, że biało-czerwoni mogą powalczyć o medale na w Pekinie. W konkursach Pucharu Świata prezentowali się wręcz fatalnie, a wielki kryzys dotknął nawet Kamila Stocha, który został wycofany z Turnieju Czterech Skoczni. Coraz częściej pojawiały się głosy o potrzebnie zwolnienia Michala Doleżala.
Żyła zapytany o haniebne kombinacje Horngachera i Niemców. Dobitna odpowiedź, reakcja była wymowna
Na czeskiego szkoleniowca spadła spora krytyka w ostatnim czasie. Nawet Adam Małysz nie szczędził negatywnych opinii i ostro wypowiadał się o sytuacji w kadrze. Doleżal na razie jednak może być spokojny o dalszą część sezonu, bo pomysłu o zwolnieniu Czecha nie ma. Ale nie wiadomo, czy umowa z nim zostanie przedłużona.
Doleżal odejdzie z polskiej kadry? Tajner nie zamierzał tego ukrywać
O przyszłość szkoleniowca zapytany został Apoloniusz Tajner. Prezes PZN w rozmowie z portalem SportoweFakty WP przekazał, co będzie kluczowym czynnikiem, decydującym o przyszłości Doleżala. - Wyniki nie będą miały decydującego wpływu na naszą decyzję. Przede wszystkim czekamy na koniec sezonu, na raport pisemny Michala z wnioskami. Wraz z Adamem Małyszem merytorycznie i rzeczowo patrzymy na wszystko to, co dzieje się z główną kadrą - powiedział Tajner.
- Merytorycznie nie mamy do Doleżala żadnych zastrzeżeń. To jest dobry trener, który świetnie poukładał relację z zawodnikami i resztą sztabu. Obserwuję atmosferę w tej kadrze i jest ona przyjacielska, wspierająca się. Dlatego dla nas, po sezonie, najważniejsze będzie zobaczyć, czy w zespole dalej jest chemia, czy wszystko w nim funkcjonuje, czy jednak dostrzeżemy zmęczenie i to może być sygnał do zmiany - wyjaśnił prezes PZN.