Erwina Ryś-Ferens

i

Autor: Sebastian Wolny

Erwina Ryś-Ferens walczyła do końca, a nowotwór atakował. Mówiła: „Liczę na cud”

2022-04-20 20:08

Wielka gwiazda polskiego sportu Erwina Ryś-Ferens przeżyła tylko 67 lat. Zmarła 20 kwietnia 2022 r., a poinformował o tym Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego. W ostatnich kilku latach toczyła nierówną walkę z chorobami wyniszczającymi jej wysportowane niegdyś ciało. Jak sama przyznawała, wyczynowe uprawianie sportu odbiło się jej formie w zaawansowanym wieku.

W 2020 r. wyszło na jaw, że od kilku miesięcy Erwina Ryś-Ferens zmaga się z chorobą, która odebrała jej władzę w nogach. Przed dwoma laty pisaliśmy na łamach „Super Expressu” o problemach zdrowotnych mistrzyni łyżew szybkich, która nie była już zdolna do samodzielnego poruszania się – miała uszkodzenie nerwów w nogach. Wcześniej przechodziła chemioterapię w związku z rakiem piersi. Neuropatię dolnych kończyn wywołał z kolei rak kości i jego leczenie. Wtedy Ryś-Ferens mówiła nam szczerze, że rokowania nie są dobre…

– Mój stan nie zmienia się. Nogi odmawiają posłuszeństwa. Spędzam czas głównie w pozycji leżącej. Gdy siedzę dłużej na wózku, po pewnym czasie nogi zaczynają puchnąć. Lekarze nie mówią o rokowaniu poprawy - wyjawiała była panczenistka w rozmowie z „Super Expressem” jesienią 2020 r. - Regularnie przechodzę jednak rehabilitację w domu. Wykonuję medytację. Mam też całodobową opiekę. I liczę na cud.

Dzięki ofiarności darczyńców można było zakupić specjalistyczne łóżko dla byłej mistrzyni, odpowiednio wyposażyć łazienkę, wykonać przed domem podjazdy dla wózka.

Horngacher już może zacierać ręce! Kuriozalna decyzja FIS, Niemcom znów wszystko ujdzie na sucho?! To się nie mieści w głowie

– Bardzo wszystkim dziękuję – mówiła z wdzięcznością pani Erwina. – Bez tej zrzutki nie byłoby prawie nic. Opiekunka przez całą dobę to trzy tysiące miesięcznie, do tego suplementy diety, witaminy… – Z początku był to szok, teraz zaakceptowałam to, co jest. Dzisiaj śmieję się, że trenowałam za ciężko, że przeciążyłam swoje ciało. Eksploatowałam organizm przeginając go, a teraz on przegina się w druga stronę – dodawała, opowiadając o smutnej codzienności w chorobie.

Polskie łyżwiarki z medalem ME!

Pochodząca z Elbląga 50-krotna rekordzistka Polski, piąta zawodniczka zimowych igrzysk olimpijskich z 1980, 1984 i 1988 r., polska ikona tego sportu, zachowywała pogodę ducha, mimo powagi sytuacji.

Adam Małysz reaguje na list pożegnalny Joanny Szwab

– W imieniu Rodziny Olimpijskiej, najbliższym, przyjaciołom i współpracownikom ŚP. Erwiny Ryś-Ferens składam najszczersze wyrazy współczucia. Łączymy się z Państwem w bólu i żalu – przekazał Andrzej Kraśnicki, prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

Sonda
Czy jeden medal na igrzyskach w Pekinie zdobyty przez Polaków to wg Ciebie słaby wynik?
Najnowsze