Żyła ma petardę w nogach

i

Autor: Marcin Gadomski/Super Express Żyła ma petardę w nogach

Znany trener: Piotr Żyła ma petardę w nogach [WYWIAD]

2018-12-04 5:36

Piotr Żyła przeskoczył mistrza olimpijskiego Kamila Stocha (obaj 31 l.) i jest wiceliderem Pucharu Świata w skokach narciarskich. O jego dyspozycji rozmawiamy z trenerem Janem Szturcem (60 l.), wujem Adama Małysza. To właśnie on namówił kiedyś kilkuletniego Piotrka do uprawiania skoków narciarskich, a potem był jego trenerem klubowym.

Super Express”: - Czy zaskakuje pana świetna forma Żyły?
Jan Szturc: - Zaskoczony nie jestem, bo pokazał się z bardzo dobrej strony już w letnim Grand Prix. I było już wtedy widać stabilizacje w jego skokach. One teraz nie są „w kratkę”, jak bywało w poprzednich sezonach, gdy także zdarzały mu się sukcesy. Tylko że teraz jego reakcja po skoku jest inna niż nawet latem. Widać, że jest spokojny. Inaczej podchodzi do startów niż do tej pory.

- Ale trudno w nim rozpoznać tradycyjnego „Pietera”…
- Nie pokazuje na tyle emocji jak dawniej, chociaż na pewno gdzieś je odreagowuje. Odskocznią i relaksacją jest dla niego gra na gitarze i gra w Pokemony, za którymi biegał nawet w Niżnym Tagile. Odpowiada krótko na pytania, autografy czy zdjęcia dopuszcza tylko po zawodach i to w ograniczonym zakresie. Do jego zmienionego podejścia, do zmiany sposobu myślenia o sporcie przyczynił się Stefan Horngacher. Znalazł klucz do Piotrka. I widać, że ma to pozytywny wpływ na niego.

- Jak to wygląda od strony techniki?
- Przede wszystkim ma ustabilizowaną pozycję dojazdu do progu. Jeździ równo, bez „garbika”. Przedtem, gdy ruszał w pozycji obniżonej, wiadomo było, że skok wyjdzie gorzej. Natomiast w locie niewiele się zmieniło, bo w nim czuje się jak ryba w wodzie. Ma czucie lotu. I ma „petardę w nogach”.

- Możemy mówić, że życie zaczyna się po trzydziestce?
- Nawet po czterdziestce można skakać dobrze, czego przykładem Noriaki Kasai. W wieku Piotrka można pokusić się o wspaniałe osiągnięcia. Może nie mówmy, że jest to jego życiowa forma, ale tak wspaniałego początku sezonu, łącznie z Grand Prix, jak dotąd nie miał. Przed zawodami w Ruce przywiózł na trening swojego syna. Powiedziałem mu, że widzę go na podium w Ruce. A on odpowiedział „Ja też”. Może to być jego najlepszy sezon. Oby utrzymał formę.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze