Polscy skoczkowie nigdy nie należeli do wielkich lotników. W porównaniu z Norwegami, czy Słoweńcami, konkursy w lotach, które padły łupem biało-czerwonych można policzyć na palcach jednej ręki. Prym w tych statystykach wiedzie oczywiście Adam Małysz, który zwyciężał zarówno w Bad Mitterndorf, jak i w Planicy, czy w Harrachovie.
Dużo gorzej pod tym względem wypada Kamil Stoch. Polski mistrz olimpijski na najwyższym stopniu podium w konkursach Pucharu Świata stawał dwadzieścia sześć razy. Tylko dwukrotnie zdarzyło się to podczas lotów narciarskich. Pierwsza wygrana przypadła na dzień 20 marca 2011 roku w Planicy, natomiast drugi raz to Vikersund i 19 marca 2017 roku.
Kamil Stoch jest rekordzistą Letalnicy. W 2017 roku poleciał tam aż 251,5 metra. Ale to tyle jeśli chodzi o sukcesy polskiego skoczka na "mamutach". Najbliżej medalu w mistrzostwach świata w lotach narciarskich był w 2010 roku, kiedy to w Planicy zajął czwarte miejsce. Sukces na skoczni w Oberstdorfie byłby więc kolejnym historycznym wyczynem Stocha w tym sezonie.
Na MŚ w lotach wystąpią również Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Stefan Hula, jednak w ich przypadku trzeba liczyć na przypływ ogromnej formy. Najwięcej nadziei można pokładać w "Wiewiórze". Żyła, pod koniec ubiegłego sezonu, udowodnił, że lubi latać. Zarówno w Vikersund, jak i w Planicy zajmował miejsca na podium, a na norweskiej skoczni ustanowił nawet rekord Polski w skokach narciarskich, ale kilka dni później zdetronizował go Stoch.
W niedzielę zostanie rozegrany konkurs drużynowy. Również i tu można mieć nadzieje na medal. Polacy niejednokrotnie pokazali, że zespołowo są mocni i mogą walczyć o najwyższe lokaty. Faworytami będą na pewno wspomniani Norwegowie i Słoweńcy, ale o miejsce na podium, biało-czerwoni mogą walczyć z powodzeniem.
Zobacz również: MŚ w lotach: Walka o medale i... masę pieniędzy. Ile mogą zarobić Stoch i inni? [NAGRODY]