Trudno pozostać obojętnym po tej wiadomości Kamila Stocha
Kamil Stoch osiągnął w skokach narciarskich już niemal wszystko, ale nadal jest głodny sukcesów. Bardzo trudno pogodzić mu się z sezonem, w którym stanowi tło dla najlepszych. Forma trzykrotnego mistrza olimpijskiego jest bardzo niestabilna, a po wielu niezbyt udanych startach można stracić nadzieję. - Wiem też, w jakiej jestem dyspozycji. Wiem, jak daleko jestem po prostu od tego, żeby móc się cieszyć z dobrych, bardzo dobrych skoków; i z dobrych wyników. Szczerze powiem, że liczyłem na trochę więcej – na trochę lepsze skakanie ze swojej strony. Ale tak to jest tej zimy - mówił otwarcie po rozczarowującym występie w Lake Placid przed podróżą do Sapporo. To nie był dobry zwiastun, ale w Japonii Stoch zaprezentował się zdecydowanie lepiej. Po dwóch konkursach na Okurayamie jego słowa brzmią znacznie inaczej.
Na takie słowa Kamila Stocha czekaliśmy jak na niedzielnego schabowego
Najlepszym występem Stocha w tym sezonie pozostaje 11. miejsce z Innsbrucku, ale 36-latek był blisko poprawy w sobotnim konkursie w Sapporo. 39-krotny zwycięzca zawodów Pucharu Świata był dwunasty, a dzień później osiemnasty. Po raz pierwszy od kilku tygodni mógł być umiarkowanie zadowolony ze swoich skoków, czemu dał wyraz także w mediach społecznościowych. "Całkiem niezły ten weekend w Sapporo 😎" - napisał na pożegnanie z Japonią. Ten optymistyczny wpis Stocha pozwala wierzyć, że końcówka sezonu w jego wykonaniu będzie jeszcze lepsza.
Listen on Spreaker.