- "Wiem, wiem nie powinnam była usuwać poprzedniego postu (zrobiłam to na prośbę bliskich mi osób) emocje emocjami, ale dogadywaliśmy się z mężem inaczej, nie dotrzymał słowa, a we mnie coś pękło. Moje dzieci nie będą płakać przez kogoś... przez człowieka który jest ich ojcem. Starałam się... najbliższe mi osoby wiedzą jak się staram i robię wszytko żeby moje dzieci miały się jak najlepiej i w jak najmniejszym stopniu odczuły obecna sytuację. Dlatego proszę o uszanowanie naszej prywatności.
Pozdrawiam Justyna Żyła" - napisała na Instagramie małżonka Piotra.
Wiem, wiem nie powinnam była usuwać poprzedniego postu (zrobiłam to na prośbę bliskich mi osób) emocje emocjami, ale dogadywaliśmy się z mężem inaczej, nie dotrzymał słowa, a we mnie coś pękło. Moje dzieci nie będą płakać przez kogoś... przez człowieka który jest ich ojcem. Starałam się... najbliższe mi osoby wiedzą jak się staram i robię wszytko żeby moje dzieci miały się jak najlepiej i w jak najmniejszym stopniu odczuły obecna sytuację. Dlatego proszę o uszanowanie naszej prywatności. Pozdrawiam Justyna Żyła
Post udostępniony przez Justyna (@justynazyla) Lut 25, 2018 o 2:53 PST
To kolejny odcinek wojny w związku małżeńskim reprezentanta Polski. Sytuacja jest dynamiczna. Piotr Żyła wrócił z Azji z zimowych igrzysk olimpijskich. Wylądował w Katowicach. Nie czekała na niego żona Justyna, ale inna kobieta. Jak informują świadkowie, odjechali w kierunku Bielska-Białej. Sam zawodnik miał się wyprowadzić z domu. Małżonka poinformowała natomiast na Instagramie o końcu, trwającego od 2006 roku, małżeństwa.
Para ma dwójkę dzieci. 11-letniego syna Jakuba i 6-letnią córkę Karolinę.
Zobacz też: Marit Bjoergen przeszła do historii!