Stoch osiągnął w swojej karierze mnóstwo sukcesów, ale wciąż nie traci motywacji. Chociaż kibice i eksperci zaczęli w ostatnich miesiącach spekulować, kiedy wybitny skoczek zakończy karierę, ten nie zamierza odstawić nart w kąt. Obecny sezon zaczął się dla niego dobrze, a w grudniu w Klingenthal po raz 80. stanął na podium Pucharu Świata. Trzykrotny mistrz olimpijski wciąż walczy o jubileuszowe 40. zwycięstwo w PŚ, ale na ten moment jest sklasyfikowany ex aequo z Adamem Małyszem. Stoch może mówić o sporym pechu, bowiem po zakończeniu poprzedniego sezonu musiał przejść operację w okolicach prawego stawu skokowego, a to utrudniło mu letnie przygotowania. Z kolei w zimowym sezonie, tuż po wywalczeniu podium, doznał poważnej infekcji zatok, ale to i tak był dopiero początek nieszczęść w olimpijskim sezonie. Co prawda 39-krotny triumfator zawodów PŚ szybko wrócił do rywalizacji i w Engelbergu nawiązał walkę z czołówką, jednak później wszystko się zawaliło.
W galerii poniżej przypomnisz sobie największe sukcesy Kamila Stocha:
Bronisław Stoch mocno przeżywa starty syna
W Turnieju Czterech Skoczni trzykrotny triumfator tej imprezy wpadł w potworny dołek, który poskutkował odesłaniem go do domu przed zakończeniem zmagań. Stoch miał nabrać dystansu i spokojnie potrenować, by przygotować się do zbliżających igrzysk w Pekinie. Na jednej z rozgrzewek doszło jednak do nieszczęścia i 34-latek skręcił kostkę! Zamiast powrotu do PŚ w Zakopanem musiał skupić się na intensywnej rehabilitacji, bowiem rozpoczęła się walka z czasem. Wydaje się, że zakończyła się ona sukcesem, a wybitny skoczek wystartuje w piątych igrzyskach. Nie zmienia to faktu, że od 3 stycznia nie rywalizował w zawodach, co paradoksalnie niejako ucieszyło jego rodziców.
Trener Polaków się wściekł! Radykalna decyzja. Mocne słowa zwiastują przełom?
Dziennikarz TVP Sport porozmawiał z ojcem Stocha tuż przed powrotem syna na skocznię i spytał go o ostatni trudny okres. 64-latek przyznał, że nie miał nieprzespanych nocy w związku z kontuzją skoczka, gdyż regularnie martwi się jego występami, a teraz mógł odetchnąć. – Z żoną odpoczywamy, gdy Kamil nie skacze – stwierdził szczerze psychiatra. – Mamy teraz coś w rodzaju wakacji. Mimo wszystko się przejmujemy i śledzimy poczynania innych. Chcemy, żeby skakali jak najlepiej. Dobrze się znamy ze starszą częścią ekipy. Jeździliśmy na dziesiątki zawodów w Szczyrku, Wiśle, Zakopanem. Stefana czy Piotra pamiętam jako małych chłopców – opowiedział ojciec Stocha.
„Wakacje” w rodzinnym domu lidera polskiej reprezentacji dobiegły jednak końca. W niedzielę Stoch wrócił na skocznię w Zakopanem, a wieczorem trenerzy ogłosili skład na najbliższe zawody PŚ w Willingen. To właśnie tam „Orzeł z Zębu” wróci do rywalizacji w elicie, a tuż po zakończeniu weekendu wyleci z reprezentacją na igrzyska do Pekinu.