Rozpoznawalność, którą przez lata występów i kolejnych zwycięstw zdobył Kamil Stoch sprawia, że obecnie skoczek z Zębu jest jednym a najpopularniejszych sportów w historii Polski. Złoty medalista olimpijski może pochwalić się rzeszą fanów, a jego sława przełożyła się również na rozpoznawalność jego żony, Ewy Bilan-Stoch. Partnerka skoczka stara się raczej trzymać na uboczu, jednak fakty z jej życia mimo wszystko interesują media i fanów. Żona Kamila Stocha niechętnie afiszuje się w mediach społecznościowych i udziela wywiadów, jednak jeśli już to robi. fani Ewy Bilan-Stoch mogą dowiedzieć się o niej rzeczy, których do tej pory z pewnością nie wiedzieli. Podczas jednej ze swoich rozmów, żona Kamila Stocha zdecydowała się na trudne wyznanie, które może zaskoczyć wiele osób.
Tego jeszcze nie było! Ukradli narty Kubackiego. Szokujące doniesienia na starcie igrzysk
Szczere wyznanie Ewy Bilan-Stoch. Trudne wyznanie żony Stocha, dla wielu to temat tabu
Żona Kamila Stocha zdecydowała się bowiem ujawnić, że zalicza się do grona osób, dla których praca na ogromne znaczenie, jednak zjawisko pracoholizmu może być dla wielu tematem tabu. - Tak, wydaje mi się, że jestem pracoholiczką. W moim przypadku praca jest silnie powiązana z życiem codziennym. Śmiejemy się z Kamilem, że on pracuje dla mnie, a ja dla niego. Trudno jest czasem zauważyć granicę, gdzie jest nasze życie prywatne, a gdzie zawodowe - wyznała w rozmowie z "Onet Sport" przed laty Ewa Bilan-Stoch przyznając, że zalicza się do grona osób, które bardzo dużo czasu spędzają w pracy.
Żona Michala Doleżala ma wielką pasję. Dzieli ją ze swoim mężem, chętnie robią to wspólnie