Niemcy i Stany Zjednoczone postanowiły uprzedzić sportowców swoich reprezentacji udających się do stolicy Choin o możliwym podsłuchu elektronicznym ich telefonów komórkowych. Afera na miarę Pegasusa na igrzyskach olimpijskich? Może nie do końca, niemniej ostrzeżenia są jak najbardziej oficjalne i konkretne. Zalecenie, jakie dostali zawodnicy jadący do Pekinu brzmi jednoznacznie: nie korzystajcie z prywatnych smartfonów oraz laptopów, bo mogą zostać zhakowane! Pojawiły się sygnały, że chińskie władze mogą chcieć inwigilować sportowców za pośrednictwem ich osobistych urządzeń elektronicznych. Zawodnicy zostali więc uprzedzeni, że najlepiej będzie, jeżeli w ogóle nie zabiorą ze sobą prywatnych środków komunikacji.
Wielki pech utytułowanego skoczka. Stracona szansa na igrzyska? Zaczęła się walka z czasem
Niemieckie i amerykańskie komitety olimpijskie są w tym przypadku podobnego zdania jak przedstawiciele innych krajów, które już wcześniej wydały ostrzeżenia w tej kwestii. Chodzi o Wielką Brytanię, Kanadę i Holandię. O obawie szpiegostwa w Chinach poinformowały sportowców i sztaby reprezentacji. Jak uważają, w Chinach jest to na porządku dziennym w stosunku do własnych obywateli i nie będzie inaczej, gdy na największe zawody zimowe czterolecia przyjedzie kilkanaście tysięcy zagranicznych gości.
W USA zalecono na przykład olimpijczykom, żeby zabrali ze sobą nie ten telefon, którego używają na co dzień, tylko taki, który będą mieli przy sobie jedynie w Chinach i po powrocie do domu po prostu się go pozbędą. Jak pisze „Wall Street Journal”, ostrzeżenia Amerykańskiego Komitetu Olimpijskiego zostały przekazane reprezentantom USA we wrześniu i grudniu ubiegłego roku.
Jak podkreślono w specjalnym biuletynie „każde urządzenie, komunikacja, transakcja i działanie online może podlegać monitorowaniu. Twoje urządzenie może także stać się ofiarą złośliwego oprogramowania, które wpłynie negatywnie na korzystanie z niego w przyszłości”. Podobne jest stanowisko Kanadyjskiego Komitetu Olimpijskiego, ostrzegające przed cyberatakami przestępczymi. Zalecono więc „cyberhigienę”.
Były hokeista NHL przyznał się do molestowania 12-latki. Grozi mu długie więzienie
Organizatorzy igrzysk żądają zainstalowania na telefonach specjalnej aplikacji i już tu pojawiają się pierwsze wątpliwości. W ramach środków zapobiegawczych COVID-19 na igrzyska Pekin 2022 każdy uczestnik musi korzystać z aplikacji do monitorowania stanu zdrowia „My2022”. Oprócz odpowiadania na codzienne pytania dotyczące zdrowia należy przesyłać zaświadczenie o szczepieniu i wyniki testów na koronawirusa.
Niemieckie władze olimpijskie zasugerowały jednak, żeby nie pobierać tej aplikacji na prywatne telefony i zaleciły, by nie korzystać z własnych aparatów. Z kolei olimpijczycy z Holandii otrzymają „jednorazowe” telefony tylko na czas igrzysk i zostaną one później zutylizowane.