Piotr Żyła nie miał wątpliwości, że zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie 2022 będą dość specyficzne. Jeszcze zanim "Wiewiór" wyruszył do Chin, jego występ w Azji stał pod znakiem zapytania. Wszystko przez dodatnie wyniki testów na koronawirusa. Gdy wydawało się, że sprawa jest już przegrana, to udało się pokonać wszelkie przeciwności i ostatecznie wsiąść na pokład samolotu do Pekinu. Mnóstwo emocji, nie do końca sportowych, udzieliłoby się każdemu, a Żyła wyszedł z założenia, że dobrze byłoby pokazać fanom igrzyska od kuchni. Zdjęcia z Chin z pewnością nie napawają optymizmem wszystkich tych, którzy liczyli na szybkie zakończenie pandemii.
Piotr Żyła pokazał zdjęcie z Pekinu
Choć wiele osób przywykło już do noszenie masek w zamkniętych pomieszczeniach i innych koronawirusowych regulacji, to ludzie na całym świecie wciąż żyją nadzieję, że uda się przezwyciężyć pandemię. Problem w tym, że obrazki z Chin wcale nie potwierdzają optymistycznych oczekiwań. Na zdjęciu Piotra Żyły widać ubranych w skafandry pracowników obsługi igrzysk olimpijskich. Ten obrazek z pewnością będzie wielokrotnie powtarzał się w trakcie telewizyjnych transmisji, co będzie ciemniejszą stroną całego sportowego święta.
Notorycznie zadawali żonie Małysza jedno pytanie o męża. Miała już tego kompletnie dość!
Tak wyglądają igrzyska olimpijskie w dobie pandemii
Sportowcy w trakcie igrzysk olimpijskich będą mierzyli się nie tylko z rywalami i własnymi słabościami. Równie istotne okaże się to, kto zostanie najwytrwalszym we wszystkich obostrzeniach. Zawodnicy będą regularnie testowani, a ci z nich, którzy liczyli na przyjemne wycieczki krajoznawcze po chińskiej metropolii, obejdą się smakiem. Nikt z uczestników igrzysk nie może się bowiem zbytnio oddalić i w jakikolwiek sposób narazić na zakażenie koronawirusem.