Piotr Żyła

i

Autor: Andrzej Lange Piotr Żyła

Piotr Żyła wyjaśnił, dlaczego skakał do "Sound of Silence": To nie był hołd

2019-01-21 12:51

Weekend ze skokami narciarskimi w Zakopanem był wyjątkowy pod wieloma względami. Puchar Świata po raz trzeci w XXI wieku był organizowany w okresie żałoby narodowej - tym razem była związana z pogrzebem zamordowanego prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza. Impreza była prowadzona w stonowany sposób.

Skoczkowie wybierali sobie piosenki, do których chcieliby skakać. Ulubieniec polskiej publiczności, Piotr Żyła zarezerwował dla siebie utwór Disturbed, Sound of Silence. Zdaniem wielu fanów, było to spowodowane chęcią wspomnienia Pawła Adamowicza, którego dzień wcześniej uroczyście pochowano.

Sam zawodnik jednak zaprzeczył temu wszystkiemu i powiedział, że nie był to hołd, a samą piosenkę wybrał dużo wcześniej. Skąd więc taka decyzja? Okazuje się, że to dla niego piosenka tego sezonu. - To nie był żaden hołd, bo tę piosenkę wybrałem znacznie wcześniej. Lubię ją bardzo. Fajnie się gra ją na gitarze, bo jest spokojna - cytuje Żyłę Sport.onet.pl.

Niestety, piosenka nie dodała mu skrzydeł. Polacy szczęśliwie zajęli trzecie miejsce w konkursie drużynowym, dzięki dyskwalifikacji jednego z Norwegów. W konkursie indywidualnym było dużo gorzej. Piotr Żyła po skokach na 123,5 i 128 metrów zajął dziewiętnastą lokatę.

Polak zajmuje obecnie trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, ale o utrzymanie miejscu na podium nie będzie łatwo. Stefan Kraft ma do niego już tylko 22 punkty straty. Liderem jest Ryoyu Kobayashi, który wyprzedza Kamila Stocha o niemal pięćset punktów. Trzecim z Biało-czerwonych w czołowej dziesiątce jest Dawid Kubacki, który jest piąty.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze