W żeńskim hokeju mówić można o swoistym kanadyjsko-amerykańskim duopolu. Te dwie reprezentacje rządzą od lat na lodzie i już przed turniejem wymieniane były w gronie jedynych właściwie faworytek. Wszyscy spodziewali się, że rywalizacja Kanady i Stanów Zjednoczonych zadecyduje o tym, kto zostanie najlepszą drużyną olimpijską. Tylko raz w historii zimowych igrzysk olimpijskich jednej z tych ekip zabrakło w meczu finałowym. Było to w 2006 roku, kiedy w turyńskim półfinale USA niespodziewanie uległo reprezentacji Szwecji.
W Pjongczangu preludium do meczu finałowego odbyło się jeszcze w fazie grupowej. Wówczas reprezentacja Kanady okazała się lepsza od Stanów Zjednoczonych, pokonując odwieczne rywalki 2:1. Dlatego przed meczem finałowym delikatną przewagę psychologiczną miały zawodniczki "Klonowego Liścia", które sięgały po złoto olimpijskie w latach 2002, 2006, 2010 i 2014.
Mecz o złoto rozpoczął się jednak od tercji, w której sporo kar łapały podopieczne Laury Schuler. Trzecią z nich wykorzystały Amerykanki. Na 25 sekund przed przerwą tor lotu krążka zmieniła Hilary Knight i mieliśmy 0:1. W drugiej odsłonie Kanadyjki wzięły się do pracy i odwróciły wynik spotkania. Wyrównała Haley Irwin w 2. minucie tercji, a pięć minut później na prowadzenie ekipę z Kanady wyprowadziła kapitanka zespoły Marie-Philip Poulin. Reprezentantki USA do końca walczyły o korzystny rezultat i do remisu udało im się doprowadzić w trzeciej tercji. Po błędzie przy zmianie, sam na sam z kanadyjską bramkarką wyszła Monique Lamoureux i wpakowała gumę do siatki. 20-minutowa dogrywka nie zmieniła wyniku i czekała nas seria rzutów karnych. Po pięciu kolejkach wciąż był remis. Swoje szanse wykorzystały Meghan Agosta i Melodie Daoust (po stronie Kanady) oraz Gigi Marvin i Amanda Kessel (po stronie USA). Do szóstego karnego Robb Stauber wyznaczył drugą z sióstr Lamoureaux, Jocelyne. Pokonała ona Shannon Szabados i została bohaterką swojego kraju, bo po niej rzutu karnego nie wykorzystała Kanadyjka Agosta.
Brązowy medal w Pjongczangu zgarnęły reprezentantki Finlandii, które w meczu o 3. miejsce pokonały Olimpijki z Rosji 3:2.
![Ostatni taki „kocik”. Tłuste golonki, dwa piwka przed snem i fajka za rogiem klubowego budynku [„SUPER OKIEM”]](https://cdn.galleries.smcloud.net/t/galleries/gf-NjgR-GmWF-miA6_jan-furtok-cz-b-300x250.jpg)
