Swoją olimpijską przygodę Kowalczyk rozpoczęła w Turynie w 2006 roku. W biegu łączonym była ósma, biegu na 10 kilometrów nie ukończyła, a sprint zakończyła w piątej dziesiątce. Wtedy przyszedł start na 30 kilometrów stylem dowolnym i Justyna zdobyła brązowy medal, sprawiając, że nie tylko jej omdlenie na trasie dzisiaj wspominamy. Cztery lata później w Vancouver Polka dwukrotnie przegrała z Marit Bjoergen, zajmując drugie i trzecie miejsce. W swoim koronnym dystansie Kowalczyk nie miała już sobie równych. Wygrała, zgarnęła złoty medal i wróciła do kraju z trzema krążkami. W 2014 roku w Soczi nasza reprezentantki ponownie została mistrzynią olimpijską. Tym razem w biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym. W Rosji Kowalczyk zmagała się nie tylko z rywalkami, ale także z pękniętą kością w stopie.
Tradycja mówi, że Justyna Kowalczyk z każdych igrzysk przywozi medal. Oby tak było również podczas zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczangu.
Nie zapominajmy jednak o pozostałych naszych reprezentantkach i reprezentantach. W Korei Południowej są także Martyna Galewicz, Sylwia Jaśkowiec, Ewelina Marcisz, Dominik Bury, Kamil Bury i Maciej Staręga. O medale w Pjongczangu będzie jednak piekielnie trudno. W rywalizacji panów faworytami są Dario Cologna, czyli trzykrotny mistrz olimpijski, a także Martin Johnsrud Sundby, który w swojej olimpijskiej kolekcji medali nie posiada jeszcze złota. Zaskoczyć może fenomenalny w tym sezonie debiutant. Johannes Klaebo po raz pierwszy zaprezentuje się na igrzyskach i może namieszać w czołówce, bo w tym sezonie wygrał już dziewięć startów Pucharu Świata.
W rywalizacji pań wszystkie oczy zwrócone są oczywiście na Norweżki. Udziału w imprezie nie weźmie zawieszona Therese Johaug, ale Skandynawowie mają jeszcze Marit Bjoergen i Heidi Weng. Pokrzyżować im szyki chce Charlotte Kalla, która od lat zmaga się z norweską machiną, dobrze zaopatrzoną w leki na astmę.
Starty w biegach narciarskich:
10 lutego (sobota) - bieg łączony na 15 km kobiet - 8.15
11 lutego (niedziela) - bieg łączony na 30 km mężczyzn - 7.15
13 lutego (wtorek) - sprint stylem klasycznym kobiet i mężczyzn - 9.30
15 lutego (czwartek) - 10 km stylem dowolnym kobiet - 7.30
16 lutego (piątek) - 15 km stylem dowolnym mężczyzn - 7.00
17 lutego (sobota) - sztafeta 4x5 km kobiet - 10.30
18 lutego (niedziela) - sztafeta 4x10 km mężczyzn - 7.15
21 lutego (środa) - sprint drużynowy stylem dowolnym kobiet i mężczyzn - 9.00
24 lutego (sobota) - 50 km stylem klasycznym mężczyzn - 6.00
25 lutego (niedziela) - 30 km stylem klasycznym kobiet - 7.15