O sprawie Macieja Witana poinformował portal hokej.net. Zawodnik Ciarko STS Sanok został zawieszony w prawach zawodnika z powodu naruszenia przepisów antydopingowych obowiązujących w polskiej lidze. Z informacji podanych przez Michała Rynkowskiego (Dyrektor Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA)) wynika, że u Witana wykryto substancję z grupy S.6 i choć nie precyzuje on o jaką substancję chodzi, dziennik.pl podaje, że była to amfetamina. Badanie przeprowadzono 16 września po wyjazdowym meczu Ciarko STS Sanok z Energą Toruń. Jak podaje hokej.net, zawodnik został zawieszony w piątek 8 października. To jednak nie koniec sprawy.
Trenerka hokeja trafiła do... Playboya! Zdjęcia w galerii poniżej
Wieloletnia dyskwalifikacja czy szybki powrót do gry?
Na to, czy faktycznie Maciej Witan zostanie zdyskwalifikowany przez POLADĘ, musimy jeszcze trochę poczekać, bowiem zawodnik ma prawo do obrony. – Mogę potwierdzić, że mamy do czynienia z przypadkiem podejrzenia naruszenia przepisów antydopingowych. Zawodnik ma jeszcze prawo do tego, aby przeprowadzić analizę próbki "B". Sytuacja jest wyjaśniana – powiedział Michał Rynkowski w rozmowie z hokej.net.
Wielki rywal Małysza całkowicie zmienił swoje życie. Nie zgadniecie, czym się teraz zajmuje
Dyrektor POLADA wyjawił, że gdy próbka „B” potwierdzi wyniki próbki „A”, 20-letniemu zawodnikowi grozi od dwóch do czterech lat dyskwalifikacji. Wciąż będzie miał on szansę bronić się, może bowiem próbować udowodnić, że zakazana substancja nie pojawiła się w organizmie z jego winy. - W przypadku wykrycia takich substancji zawodnikowi grozi od dwóch do czterech lat dyskwalifikacji. Ale sprawa sprawie nie jest równa. Chyba, że zawodnik udowodni, że przyjmował ją w sposób niecelowy – dodaje Rynkowski. Maciej Witan był prawdziwym odkryciem w poprzednim sezonie PHL, w którym zanotował 10 trafień i 12 asyst. Teraz jego kariera może poważnie wyhamować, lub całkowicie załamać się.