Wszystko zaczęło się w poniedziałkowe przedpołudnie. Wówczas okazało się, że wynik testu na obecność COVID-19 w przypadku Klemensa Murańki wyszedł niejednoznacznie pozytywnie. Z tego powodu do kwalifikacji nie zostali dopuszczeni wszyscy reprezentanci Polski. Już jednak po zakończeniu skakania okazało się, że polski skoczek... jednak nie jest zakażony! Obóż "Biało-czerwonych" natychmiastowo rozpoczął więc walkę o dopuszczenie zawodników do wtorkowego konkursu.
Sprawa została postawiona na ostrzu noża, rozpatrywane są wszystkie "za" i "przeciw". Na tę chwilę wciąż nie wiadomo, jak to wszystko ostatecznie się zakończy. Jeden z poważnie branych pod uwagę pomysłów to wtorkowa powtórka kwalifikacji, już z udziałem Polaków.
W całą sprawę zaangażował się nawet... polski rząd! O wszystkim poinformował na Twitterze wicepremier kraju, Potr Gliński.
Polskim kibicom nie pozostaje nic innego jak tylko trzymać kciuki za pozytywne zakończenie sprawy. I choć już teraz jasne jest, że jeśli Polacy przystąpią do Turnieju Czterech Skoczni nie bez problemów, to być może właśnie w taki sposób narodzi się jakiś spektakularny sukces!