Adam Małysz

i

Autor: ALEX MARCINOWSKI / SUPER EXPRESS Adam Małysz

Gorzkie słowa

Przejechał się po Adamie Małyszu! Kiedyś był jego szefem, teraz jest dla niego bezlitosny, bardzo brutalna ocena reprezentacji Polski w skokach

2025-01-02 22:14

Skoczkowie, ich trenerzy i szefowie Polskiego Związku Narciarskiego od jakiegoś czasu są łatwym celem do trafienia. Nic więc zatem dziwnego, że kto tylko dostaje okazję do zabrania głosu, uderza w wymienionych z całą siłą. Tak brutalnej oceny stanu polskich skoków jednak jeszcze nie było.

Jedenaste miejsce Pawła Wąska na półmetku 73. edycji Turnieju Czterech Skoczni to lepszy wynik niż 20. lokata Kamila Stocha przed rokiem, ale jako drużyna biało-czerwoni zdobyli w dwóch konkursach aż 469,6 pkt mniej niż 12 miesięcy temu.

Były szef PZN: Nasi czołowi skoczkowie są coraz starsi i będą coraz słabsi

Jeszcze w edycji 2022/23 po zawodach w Oberstdorfie i Garmisch-Partkenkirchen Dawid Kubacki był drugi, Piotr Żyła trzeci, a Stoch - ósmy. Ostatecznie Kubacki zakończył TCS na drugiej pozycji, ale w roli lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Teraz dorobku punktowego i lokat biało-czerwonych w obu klasyfikacjach nie sposób nawet porównywać.

- Nie ma wyników? Należało się tego spodziewać. Nasi czołowi skoczkowie są coraz starsi i będą coraz słabsi. To jest naturalny proces. O to nie można mieć do nich pretensji. Trzeba mieć pretensje raczej do poprzednich władz, że nie bardzo zwracały uwagę na szkolenie młodzieży, bo tej młodzieży dzisiaj nie ma - powiedział były prezes Polskiego Związku Narciarskiego (PZN) Paweł Włodarczyk.

- Nie ma kto tych najstarszych zastąpić w tym momencie. Można by wycofać całą grupę uczestniczącą w TCS i sprowadzić na dwa konkursy do Austrii innych, ale nie ma kogo. Brakuje jednego pokolenia, które mogłoby konkurować z obecnymi kadrowiczami. W ciągu ostatnich 10 lat indywidualnie mamy tylko jeden brązowy medal mistrzostw świata juniorów w skokach, to jak na oczekiwania jest mało. I w tej sytuacji trudno spodziewać się medalu mistrzostw świata seniorów - dodał.

Były szef PZN uderza w Adama Małysza i spółkę: działacze zarabiają wielkie pieniądze i nie widać, żeby związkiem dobrze rządzili

Zdaniem Włodarczyka kryzys widać nie tylko po skoczkach, ale i wszystkich dyscyplinach narciarskich. Jego zdaniem szefowie PZN, delikatnie rzecz ujmując, nie spisują się najlepiej.

- W PZN są od kilku lat pieniądze i to duże pieniądze, więc wystarczyłoby dobrze się przyglądać, jak to robią inni, że mają wyniki. W porównaniu do moich czasów w związku, my dzisiaj toniemy w pieniądzach i jednocześnie toniemy w braku wyników. Dzisiaj działacze zarabiają wielkie pieniądze i nie widać, żeby związkiem dobrze rządzili - podsumował Włodarczyk, za którego rządów rozbłysły gwiazdy skoczka Adama Małysza, obecnego sternika związku i biegaczki narciarskiej Justyny Kowalczyk.

Tak mieszka Adam Małysz! Dom orła z Wisły to prawdziwa perełka!

Najnowsze