Biało-czerwoni potwierdzili, że są gotowi na igrzyska olimpijskie w Pjongczang. Zawodnicy Stefana Horngachera w komplecie awansowali w sobotę do drugiej serii konkursu. Jakub Wolny zajął trzydzieste miejsce, Dawid Kubacki dwudzieste trzecie, a czwórka naszych do końca powinna liczyć się w walce o zwycięstwo.
Faworytem jest Kamil Stoch. Polak w Willingen lata niesamowicie. Wygrał piątkowe kwalifikacje, a w sobotę rozpoczął od mocnego uderzenia. Odleciał rywalom i pewnie prowadzi. Rywalizacji z liderem polskiej kadry nie wytrzymał nawet Richard Freitag. Niemiec zagrał va banque. Skoczył nawet z obniżonej belki. Niemal przeskoczył obiekt. Zrobił to jednak przy lepszym od Stocha wietrze, na dodatek lądując bez telemarku i strata Freitaga do Stocha wynosi 3,7 pkt.
Apetyt na zwycięstwo może też mieć Dawid Kubacki. Polak nie ma szans na triumf w Willingen Five - zepsuł kwalifikacje - ale w konkursie skoczył fenomenalnie. Jest na półmetku rywalizacji trzeci. A bliski pudła jest również Stefan Hula. Nasz najlepszy skoczek w Zakopanem znów nie zawiódł i wydaje się, że to on znajdzie się w czwórce Polaków na drużynowy konkurs w Pjongczang.
Bliski awansu do dziesiątki był też Piotr Żyła. Polak po pierwszej serii zajmuje czternaste miejsce.
Pełne wyniki po I serii: https://t.co/5JeM93tPxv Początek serii finałowej o 17:12! #Willingen #skijumpingfamily pic.twitter.com/iSu5dMhAeh
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) 3 lutego 2018