W sobotę najlepsi okazali się Niemcy oraz Austriacy. Co prawda wśród drugich zawiódł Stefan Kraft, bliski kompromitacji był Thomas Dietchart, ale w tym momencie to właśnie skoczkowie z tych dwóch krajów są głównymi faworytami w konkursach indywidualnych. Zwłaszcza, że powoli impet tracą Norwegowie, a Słoweńcy nie fruwają już tak daleko, jak było to jeszcze w poprzednim sezonie. W "drużynówce" uratował ich tylko przebłysk geniuszu Jerneja Damjana. Czy powtórzy wyczyn w niedzielę?
Klemens Murańka: Piąte miejsce? Celujemy w podium!
Sporo chaosu w czołówce wywołać może Kamil Stoch. Pierwsze dwa skoki na Wielkiej Krokwi miał fenomenalne. Oba niemal w punkt. 130,5 oraz 130 metrów. O powrocie wielkiego mistrza wspominają już chyba wszyscy. Także konkurenci. Pozostaje tylko potwierdzić dyspozycję!
Gorzej z pozostałymi. Piotr Żyła chyba już nigdy nie ustabilizuje formy na wysokim poziomie, Dawidowi Kubackiemu zawsze zdarzy się w konkursie spaść z progu i nadzieja tylko w Aleksandrze Zniszczole. W sobotę to jego punkty pozwoliły nam wyprzedzić Japończyków. W niedzielę powinien więc powalczyć o czołową piętnastkę konkursu.
Transmisja z niedzielnego konkursu na Wielkiej Krokwi w Zakopanem od 13:35 w TVP1, TVP Sport oraz na Sport.TVP.PL!
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail