Raw Air 2018 rozpoczęło się w Oslo 9 marca od kwalifikacji do konkursu indywidualnego. Licząc tylko skoki, które wliczają się do klasyfikacji generalnej cyklu, zawodnicy z czołówki musieli oddać pięć skoków. A czasu na odpoczynek nie ma dużo. Tuż po niedzielnych zawodach wszyscy przenieśli się do Lillehammer.
Już w poniedziałek odbędą się tam kwalifikacje do konkursu indywidualnego. W tej miejscowości zawodnicy zameldowali się późnym wieczorem, ale swój pobyt w hotelu musieli zacząć od... przemeblowania pokojów. Okazało się, że są one na tyle małe, że nie zmieszczą się w nich wszystkie bagaże. Dlatego niektórzy wynieśli meble na korytarz.
Zaproszenie na herbatkę na korytarzu hotelu w #Lillehammer? Nic bardziej mylnego!
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) 11 marca 2018
Pokoje są tak małe, że niektórzy skoczkowie, aby zmieścić bagaże, wystawiają z nich umeblowanie ...#RawAir #skijumpingfamily pic.twitter.com/TeXcQwKQra
Zobacz również: Raw Air 2018: Kamil Stoch (prawie) zdominował PŚ w Oslo. Pechowy drugi niedzielny skok [WYNIKI]