Kamil Stoch (23 l.) zajął 9. miejsce i wydaje się powracać do znakomitej dyspozycji z sezonu letniego. Adam Małysz (33) był czternasty. Rozegrano tylko jedną serię. Kolejne konkursy dzisiaj i jutro.
Wczorajszy konkurs wstawiono do programu jako rekompensatę za nierozegrane zawody w Harrachovie. Ale znów organizatorzy zmagali się z aurą. Po pierwszej serii padać zaczął tak gęsty śnieg, że gospodarze skoczni Grosse Titlis (K-125) nie nadążali z jego usuwaniem na rozbiegu i zeskoku i trzeba było odwołać drugą serię.
Zanim do tego doszło, bardzo dobrze zaprezentował się Kamil Stoch. Najpierw był czwarty w serii treningowej. Następnie najlepszy w konkursie kwalifikacyjnym, skokiem na odległość 132,5 m. Z grona zawodników mających kwalifikację "z urzędu" dalej skoczył tylko Adam Małysz - 133 m (z tej samej belki).
W konkursie głównym Stoch wypadł lepiej od Małysza i po raz pierwszy tej zimy wskoczył do czołowej dziesiątki. Z kolei Małysz po raz pierwszy w tym sezonie wypadł z dziesiątki. Wierzymy jednak, iż dziś znów do niej wróci. I że Stoch już do końca sezonu pozostanie w czołówce PŚ.
W wielkim gazie jest Thomas Morgenstern, który wygrał trzeci z rzędu pucharowy konkurs.