Polacy już w zasadzie od paru miesięcy szukają tego, co przynosiło triumfy i dobre wyniki w pierwszych konkursach Pucharu Świata w tym sezonie. Niestety, gorsze skoki notuje nie tylko Kamil Stoch, który do Lake Placid nie poleciał, ale też Dawid Kubacki i Piotr Żyła. Choć Polska wygrała historyczny, bo pierwszy konkurs duetów, a w pierwszym konkursie indywidualnym Kubacki był nawet wyżej od Graneruda, to później Norweg znów wygrał, a goniący go Polak zajął 7. miejsce i jego strata to obecnie już niemal 300 punktów. Z kolei Piotr Żyła w zawodach indywidualnych zajął kolejno 19. i 25. miejsce. Tym samym Thomas Thurnbichler postanowił, że także oni nie pojawią się w Rasnovie, choć prezes PZN Adam Małysz otwarcie przyznał, że sam podjąłby inną decyzję.
Thomas Thurnbichler postawił na swoim
Austriak ma swoje zdanie i zdecydował już, że do Rumunii poleci tylko 4 polskich zawodników, a wśród nich nie będzie naszych najlepszych skoczków. Na zawody w Pucharu Świata w Rasnovie wybiorą się tylko Jan Habdas, Tomasz Pilch, Kacper Juroszek i Maciej Kot. Sam Thurnbichler także nie pojawi się w Rumunii.
To na pewno duży cios dla fanów, którzy chcieli wybrać się na te zawody, ale też i dla telewidzów. Jednakże trudno nie zrozumieć decyzji sztabu. Ważniejsze w tej chwili są mistrzostwa świata, które zaraz po zawodach w Rumunii rozpoczną się w słoweńskiej Planicy.