Ostatnie dni w polskich skokach były wyjątkowo burzliwe, a rozstanie z Michalem Doleżalem mocno odbiło się na atmosferze wokół tej dyscypliny. Publicznie prano brudy z szatni, a liderzy kadry nie gryźli się w język. Dlatego dyskusja o następcy Czecha stała się bardzo trudna, a PZN mocno ją skomplikował. Apoloniusz Tajner w rozmowie z Eurosportem ogłosił Thomasa Thurnbichlera nowym trenerem polskich skoczków, jednak związek kilka godzin później zdementował tę informację. Kibice wpadli w konsternację, którą pogłębiały kolejne komunikaty. Już w weekend Austriacy byli pewni, że 32-latek opuści ich kadrę i przeniesie się do Polski. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) oficjalnie poinformowała o tej roszadzie na swojej stronie! Jednak polski związek dalej milczał i dopiero we wtorek ogłosił nowego trenera. Była to spodziewana decyzja, ale i tak wywołała sporo szumu, o czym świadczą głosy z ojczyzny Thurnbichlera.
Thurnbichler zaskoczył rodaków. Austriacy wpadli w szał?
Portal Sport.pl był niemal pewien, że to właśnie były asystent Andreasa Widhoelzla obejmie polską reprezentację. Dlatego już od kilku dni gromadził informacje na temat Thurnbichlera w jego ojczyźnie, a te są wyjątkowo zaskakujące. Okazuje się, że jedna z ważnych osób w tamtejszych skokach nie dowierzała w polskie doniesienia i upewniała się, czy to nie żart. Wszystko skwitowała zdaniem, że odejście 32-latka wywoła "trzęsienie ziemi". Są to mocne słowa, ale reakcje innych gwiazd z Austrii je potwierdzają. Tamtejszy związek stawiał na 32-latka i widział w nim przyszłego szkoleniowca kadry, ale on wybrał Polskę.
Adam Małysz przeżył prawdziwe piekło. Był na skraju wytrzymałości, o wszystkim opowiedział
- Potem [po studiach - przyp.red.] jego kariera potoczyła się bardzo szybko. Wszedł w struktury federacji, niedługo potem był już w Pucharze Świata. Zawsze był mocno wspierany przez austriacką federację, dlatego myślę, że jej przedstawiciele mogą wpaść w szał, gdyby Thomas zdecydował się ich opuścić - stwierdził Werner Schuster.
- Thomas do Polski? Ooo! Ale my go potrzebujemy w Austrii! To naprawdę interesujące. On jest bardzo zmotywowanym młodym trenerem - wtórował mu Andreas Goldberger. - W Austrii Thomas był bardzo ważny również w kontekście zarządzania młodymi skoczkami. Czy sprawdziłby się w Polsce? Kamil Stoch i Piotr Żyła są od niego starsi, ale jego jakość trenerska jest naprawdę bardzo dobra - dodał.