Agnieszka Radwańska i Wojciech Szczęsny mieli romans? Tenisowa gwiazda z Krakowa sama postanowiła wrócić do tej historii w swojej książce "Jestem Isia". Agnieszka Radwańska, która obecnie jest szczęśliwą żoną i matką (wraz z mężem Dawidem Celtem wychowują 1,5-rocznego synka Kubusia), opowiedziała, jak to naprawdę było z jej rzekomym romansem z Wojciechem Szczęsnym. - Było to bardzo dawno temu; chyba z osiem lat, jeśli nie więcej - wspomina Agnieszka Radwańska. Finalistka Wimbledonu i była wiceliderka rankingu WTA - jak sama przyznaje - nie interesuje się za bardzo piłką nożną. Co prawda kiedy Robert Lewandowski podarował jej koszulkę z autografem i dedykacją "Dla najlepszej tenisistki na świecie", była zachwycona. Agnieszka Radwańska podkreśla jednak, że nawet teraz, już po zakończonej karierze, dużo bardziej lubi oglądać tenis. Skąd zatem wzięły się plotki o romansie Radwańskiej i Szczęsnego? O tym przeczytasz pod naszą galerią zdjęć. Zobacz jak mieszka Agnieszka Radwańska.
Agnieszka Radwańska i Wojciech Szczęsny mieli ROMANS?
Agnieszka Radwańska w swojej książce "Jestem Isia" zdradziła szczegóły. Jak to było z jej rzekomym romansem z Wojciechem Szczęsnym? Oddajmy głos byłej tenisistce. - Zaczęło się od wymiany gratulacji na Twitterze albo Facebooku: ja pogratulowałam mu udanego meczu, potem on mi udanego turnieju. Wtedy Wojtek zażartował - a może ktoś, kto się pod niego podszywał? - że teraz jego kolej zaprosić mnie na kolację - opowiada Agnieszka Radwańska. Co było później? Tak tenisowa gwiazda wspomina tę historię. - Podchwyciły to brukowce. Mieszkałam z Ulą (młodsza siostra Agnieszki, red.). Było już po sezonie, siedzieliśmy sobie w domu, grzebałyśmy w internecie i w pewnym momencie Ula ni to zapytała, ni stwierdziła: "O, podobno jesteś z jakimś Szczęsnym...". "A kto to jest?" - zapytałam, bo nie od razu skojarzyłam. "Piłkarz" - odpowiedziała. "Skąd wiesz?" - miałam na myśli, skąd Ula wie o moim rzekomym związku z Wojtkiem, ale ona zrozumiała, że w ogóle nie wiem, kto to jest. "Wyguglałam" - stwierdziła całkiem poważnie. Tak, miałyśmy potem z tego mnóstwo śmiechu. Wojtku, serdecznie pozdrawiam! - tak zakończyła swoją opowieść Agnieszka Radwańska.
Roztrzęsiona Marina Łuczenko STRASZNIE PŁACZE przy nowym domu! Pali papierosa za papierosem! ZDJĘCIA PAPARAZZI
ZOBACZ: Tak Agnieszka Radwańska przeżyła rozpad rodziny. Ujawniła prawdę, szczere wyznanie