- Cóż, to zdecydowanie dzień po czymś, czego miło nie będę na pewno wspominać, ale tak się zdarza - powiedziała Radwańska w rozmowie z Polską Agencją Prasową. - Nawet nie byłabym w stanie się bronić w tej sprawie przed jakąkolwiek krytyką, jakby nie patrzeć uzasadnioną.
Przeczytaj również: ATP Walencja. Przysiężny nie sprostał Almagro
Dla Radwańskiej, pomimo słabego finiszu, sezon był bardzo udany. Polka zakończyła go z bilansem 56 wygranych i 19 przegranych meczów. - Nadal czuję w nogach te mecze - dodała "Isia". - No mogłabym się przyczepić tylko do tej drugiej liczby. Gdyby była niższa, to byłoby jeszcze lepiej. Ale ogólnie nie mam raczej powodów do narzekań, bo na horyzoncie jest numer trzy w rankingu na koniec sezonu, co udałoby mi się po raz pierwszy w karierze.
Teraz Radwańska wraz z siostrą Urszulą i przyjaciółmi wybiera się na wakacje. Jak zdradza tam gdzie jest dużo słońca i gdzie będzie mogła dopoczywać leżąc na plaży.