Iga Świątek, Aryna Sabalenka

i

Autor: AP PHOTO Iga Świątek, Aryna Sabalenka

Gorąco w tenisie!

Iga Świątek i Aryna Sabalenka buntują się przeciwko WTA! Jasno określiły żądania. Dojdzie do strajku?

2023-10-31 22:17

Iga Świątek i Aryna Sabalenka toczą na korcie zażartą walkę o pozycję numer 1, ale poza nim doszły do porozumienia. Dwie najlepsze obecnie tenisistki świata zostały liderkami buntu zawodniczek przeciwko WTA! "The Athletic" dotarł do szczegółów i przedstawił żądania tenisistek. Niewykluczone, że w rozgrywkach WTA dojdzie do strajku!

"The Athletic" informuje o ogromnym napięciu, jakie towarzyszy relacjom na linii WTA - tenisistki. Rosło ono z miesiąca na miesiąc, a apogeum osiągnęło w związku z niesatysfakcjonującym kontaktem z władzami światowej federacji. Na początku października podczas China Open w Pekinie doszło do wielu spotkań, które zaowocowały trzystronicowym listem podpisanym i wysłanym 5 października przez Arynę Sabalenkę i 20 innych czołowych zawodniczek, w tym m.in. Jelenę Rybakinę, Ons Jabeur i Marketę Vondrousovą. Tenisistki zażądały w nim "natychmiastowego rozważenia ich potrzeb w zakresie wyższej płacy, bardziej elastycznego terminarza, który byłby bardziej zrównoważony fizycznie i psychicznie, rozszerzonej opieki nad dziećmi i oficjalnej reprezentacji w Radzie Zawodniczek WTA z ich niezależnej organizacji PTPA założonej przez Novaka Djokovicia w 2020 roku". Oczekiwały też na pisemną i merytoryczną odpowiedź z zobowiązaniem WTA do rozwiązania tych problemów do 13 października. Do dziś się nie doczekały. W sprawę zaangażowana jest również Iga Świątek.

Iga Świątek i Aryna Sabalenka liderkami buntu przeciwko WTA! Gorąco w kobiecym tenisie

Paula Wolecka z teamu Świątek przekazała "The Athletic", że Iga wysłała władzom WTA swój własny list i była częścią zjednoczonej grupy pragnącej prawdziwej zmiany. Jednak zamiast pisemnej odpowiedzi, tenisistki doczekały się dwóch spotkań z szefem organizacji, Steve'em Simonem i innymi działaczami. Doszło do nich 16 października i w ostatni czwartek w Cancun. Zawodniczki biorące udział w WTA Finals miały otrzymać szereg sugerowanych odpowiedzi na trudne pytania, które mogą paść, m.in. o konflikt w Izraelu i Strefie Gazy, a także możliwość organizacji turnieju mistrzyń w Arabii Saudyjskiej. Jedna z sugestii dotyczyła nawet wątku... spotkań z władzami WTA.

Tenisistkom doradzano, by "rozważyły wyrażanie dumy z działań WTA na rzecz zwiększenia ich wynagrodzeń". Anonimowe źródła poinformowały, że zawodniczki pozostały niezadowolone z reakcji WTA na ich prośby. Dwie czołowe tenisistki (być może Świątek i Sabalenka - red.) były tak sfrustrowane, że opuściły spotkanie przed jego zakończeniem! Spory wpływ miała na to odmowa federacji, by zezwolić przedstawicielowi PTPA na udział w którymś ze spotkań. Ahmad Nassar, dyrektor wykonawczy PTPA, wysłał list do Steve'a Simona tydzień temu i wyraził w nim tę opinię.

"Rzeczywistość jest taka, że tour i turnieje mają interesy przeciwne graczom" - zauważył, po czym powtórzył prośbę zawodniczek o pisemną odpowiedź na ich list. Jego zdaniem brak odpowiedzi "wzmacnia postrzegany brak chęci WTA do znaczącego zaangażowania i innowacji”. Prośby zawarte w liście z 5 października obejmowały gwarantowaną wypłatę w wysokości 500 tysięcy dolarów dla tenisistek z pierwszej setki, 200 tys. dla tych z miejsc 101-175 i 100 tys. dla sklasyfikowanych na pozycjach 176-250. Niedawno podobny plan ogłosiła męska federacja ATP. Tenisistki chciałyby też otrzymać odszkodowanie w przypadku kontuzji i braku możliwości gry lub jeśli zrobią sobie przerwę ze względu na dziecko. Zwróciły się również z prośbą o prawo do wglądu w dokumentację finansową swoich turniejów, czego obecnie nie mają.

QUIZ: Rozpoznasz te tenisistki? Tylko najlepsi zgarną komplet punktów!

Pytanie 1 z 25
Tenisistka na tym zdjęciu to...
Aryna Sabalenka
Najnowsze