Świątek nie przegrała meczu od 16 lutego, więc nikogo nie dziwi, że jest główną faworytką Wimbledonu. Sporą niewiadomą jest jednak jej dyspozycja na trawie, bowiem po zwycięstwie w Roland Garros na początku czerwca liderka światowego rankingu zrobiła sobie kilkutygodniową przerwę od występów. Dopiero podczas Wimbledonu oficjalnie pojawi się na tej nawierzchni, której sama jest niepewna. Co prawda wygrała w 2018 r. juniorską edycję londyńskiego szlema, a w zeszłym roku doszła tam do 1/8 finału, ale wciąż nie ma na trawie odpowiedniej pewności siebie. Nawet po 35 zwycięstwach z rzędu, które złożyły się na 6 turniejowych triumfów. Fani nie mogą się już doczekać jej powrotu do gry. We wtorek (28 czerwca) Polka otworzy rywalizację na korcie centralnym, co wywołało spore zamieszanie. Organizatorzy docenili jednak jej formę. Nieco innego zdania przed Wimbledonem jest legendarna Ana Ivanović, która wskazała duże zagrożenie przed Świątek.
Fani zamarli podczas jednego z treningów Świątek przed Wimbledonem. Polka padła na trawę i wyraźnie cierpiała!
Legendarna tenisistka bez ogródek o Świątek. Wypaliła przed Wimbledonem
Była liderka światowego rankingu zakończyła karierę pod koniec 2016 roku. Przez lata Ivanović była uznawana za jedną z najpiękniejszych tenisistek świata, a do tego odnosiła ogromne sukcesy. W 2008 r. wygrała Roland Garros i była w finale Australian Open. Z kolei w Wimbledonie rok wcześniej doszła do półfinału, jednak w wieku 29 lat postanowiła przejść na emeryturę. Skupiła się na życiu prywatnym, które dzieli z Bastianem Schweinsteigerem. Kilka miesięcy przed zakończeniem kariery Serbka wzięła z nim ślub, a po kilku latach urodziła dwóch synów. W dalszym ciągu pasjonuje się jednak tenisem i w rozmowie z portalem "Ubitennis.net" stanowczo oceniła szanse tenisistek w tegorocznym Wimbledonie.
Ekspresowy awans Magdy Linette do II rundy Wimbledonu! Potrzebowała niecałą godzinę
- Iga gra naprawdę dobrze i do tego jest też bardzo opanowana. Świetnie radzi sobie z nerwami. To ma znaczenie, gdyż tenis - jak każdy sport - staje się coraz bardziej mentalną grą obok fizyczności i talentu - oceniła formę raszynianki Ivanović. Jej zdaniem 21-latka może mieć jednak problemy na londyńskiej trawie. - Myślę, że Serena ma szansę ją pokonać. Także Ons [Jabeur - przyp.red.], ponieważ gra wiele dropszotów, a to na trawie może być trudne do przeciwstawienia się. Tak jak Angelique Kerber, która kocha grać na trawie, wygrała już Wimbledon i mam nadzieję, że dobrze sobie poradzi - dodała niespełna 35-letnia Serbka.