Magda Linette zaliczyła kolejny rekordowy awans w rankingu WTA. Polska półfinalistka styczniowego Australian Open przystępowała do rywalizacji w Melbourne na 45. pozycji, a po największym sukcesie w karierze wskoczyła 22. miejsce. Teraz znów się poprawiła. W zaktualizowanym właśnie notowaniu Linette znalazła się na 21. miejscu. Wyprzedziła Estonkę Anett Kontaveit, którą niedawno pokonała w AO 2023. Liderką jest oczywiście Iga Świątek, która w środę wróci do gry w turnieju WTA w Dausze.
Magda Linette w niedzielę skoczyła 31 lat, w dniu urodzin potwierdziła nową sponsorską umowę z firma Yonex, której rakietami grała już w ostatnich miesiącach. "Dziękuję za urodzinowe życzenia. Czytam je wszystkie!" - zapewniła swoich kibiców Magda Linette w mediach społecznościowych, publikując kilka zdjęć z treningów na Florydzie, gdzie przygotowuje się do kolejnych występów. Ten najbliższy już za tydzień w turnieju WTA 250 w meksykańskiej Meridzie.
Magda Linette na razie zagra w dwóch mniejszych turniejach, w Meridzie a potem w amerykańskim Austin (oba rangi WTA 250). Potem już występy w wielkich marcowych turniejach WTA 1000 w Indian Wells i Miami Open. W rozmowie z "Super Expressem" tenisistka zdradziłą, że rekordowy awans w rankingu WTA wpłynął na jej plany startowe. - Chociażby ostatnio odwołałam swój udział w turnieju w Tajlandii. Zapisy na turnieje odbywają się około 6 tygodni wcześniej, dlatego wszystko trzeba planować z dużym wyprzedzeniem, stąd niebawem będę brać udział w dwóch mniejszych turniejach. Patrząc dalej, nie będą to ogromne zmiany, ale z pewnością turnieje niższej rangi nie będą w polu moich priorytetów. Obecna pozycja daje mi zdecydowanie trochę więcej swobody - powiedziała Magda Linette. Cały wywiad wkrótce na stronie sport.se.pl.