Ula Radwańska (19 l.) w Dubaju musiała przebijać się do głównego turnieju przez eliminacje. Zrobiła to w doskonałym stylu, nie tracąc nawet seta. - Czułem, że Isia trafi na Ulę - opowiada Robert Radwański (47 l.), ojciec i trener sióstr.
Siostry Radwańskie nie są zachwycone, że wpadły na siebie już w pierwszej rundzie. Ale z faktu, że dojdzie do siostrzanego pojedynku - raczej się cieszą.
- Prawda jest taka, że znamy się jak łyse konie. Trenujemy ze sobą od 15 lat, wiemy o sobie wszystko - tłumaczy "Super Expressowi" Agnieszka Radwańska, która do Dubaju przyleciała prosto z Paryża, z anginą. - Dlatego tak fatalnie zagrałam w ćwierćfinale przeciwko Amelie Mauresmo (2:6, 0:6 - red.). Jestem na antybiotykach.
Zapowiada się pasjonujący pojedynek, bo obie siostry bardzo potrzebują zwycięstwa i 60 punktów za awans do drugiej rundy.
Agnieszka nie może sobie pozwolić na porażkę, bo wypadnie z pierwszej dziesiątki rankingu WTA. Z kolei Ula, jeśli pokona siostrę, niemal na pewno w nowym rankingu wskoczy do pierwszej setki.
- Jedno jest pewne: żadna nie odpuści, aż do ostatniej piłki nie będzie siostrzanej miłości - śmieje się Radwański. - Sam jestem ciekaw, jak to się skończy.
Mecze sióstr Radwańskich Agnieszka prowadzi 4:0
2003, Prokom Open, 1. runda,
Agnieszka 6:3, 6:3
2004, Silesia Championships, finał, Agnieszka 6:4, 6:4
2005, Slovak Tournament, finał,
Agnieszka 6:2, 7:6 (7-1)
2005, Junior Open Wels, finał,
Agnieszka 6:2, 6:3
2009, Dubaj, 1. runda...