Gdyby wszystko toczyło się normalnym rytmem już od wielu tygodni znalibyśmy triumfatorów trzech turniejów wielkoszlemowych. Obecnie udało się rozegrać jedynie Australian Open, a Roland Garros i Wimbledon musiały zostać przełożone z oczywistych przyczyn. Do wielkiego grania najprawdopodobniej tenisiści wrócą na przełomie sierpnia i września.
OSTRY HEJT na znanego tenisistę. W obronę wzięła go jego SEKSOWNA partnerka [ZDJĘCIA]
Wówczas ma się odbyć US Open. Na razie jednak wiele wskazuje na to, że pozbawiony będzie największych gwiazd, bo wielu zawodników ze światowego topu zrezygnowało z udziału na tej imprezie. Ci natomiast, którzy zdecydują się stawić na kortach w Nowym Jorku, będą musieli poddać się reżimowi sanitarnemu. Akurat to nie jest niczym dziwnym w obecnych czasach, ale bardziej zaskakuje dokument, jaki będą zmuszeni podpisać.
Jerzy Janowicz ZŁAPAŁ za PUPĘ SEKSOWNĄ Martę Domachowską! Miłosne igraszki na plaży! ZDJĘCIE
Wesley Koolhof, holenderski deblista, ujawnił jego treść. A ta jest co najmniej szokująca. - Dobrowolnie biorę na siebie pełną odpowiedzialność za wszelkie ryzyko i obrażenia ciała, w tym poważną chorobę, kontuzję oraz śmierć, które mogą być poniesione przeze mnie lub inne osoby, które mają ze mną kontakt, w wyniku mojej obecność na obiektach National Tennis Centre, niezależnie od tego, czy zostały spowodowane zaniedbaniami NTC, czy w inny sposób - można przeczytać w dokumencie.
Oznacza to, że organizatorzy turnieju wielkoszlemowego nie wezmą na siebie odpowiedzialności za utratę zdrowia, a nawet życia tenisistów. Co ciekawe, dokument po podpisaniu ma obowiązywać "na zawsze". Jak można się domyślić, organizatorzy w ten sposób chcą pozbyć się narażenia na wypłatę odszkodowań w przyszłości.