Polki były faworytkami starcia ze Szwajcarią, szczeólnie, że w ekipie rywalek nie grały najlepsze tenisistki. W meczach singlowych wystąpiła co prawda Martina Hingis, ale była gwiazda tenisa obecnie nie jest nawet klasyfikowana w singlu, w którym ostatni mecz zagrała w... 2007 roku. Słynna Szwajcarka przegrała zarówno z Agnieszką, jak i z Urszulą Radwańskimi.
Fed Cup: Polska - Szwajcaria 2:3! Radwańskie za słabe na Hingis i spółkę
Z zupełnie innej strony pokazała się za to Timea Bacsinszky, która ograła obie Polki. W deblu, także triumfowały Szwajcarki i to one zagrają w grupie światowej Fed Cup.
- Pan Wiktorowski zawsze sobie znajdzie wytłumaczenie i najlepsze jest to, że on jest mentorem. Jeśli on ma troszeczkę honoru, to powinien zrezygnować od razu. I z trenera Fed Cup i z trenera Agnieszki. Naprawdę już nie mogę wysłuchiwać tych jego tłumaczeń i zwalania na wszystkich złej formy Agnieszki - powiedział rozgoryczony ojciec Agnieszki Radwańskiej, Robert Radwański.