Wyszło na jaw, ile Agnieszka Radwańska zapłaciła za suknię ślubną. Astronomiczna kwota

Agnieszka Radwańska przez wiele lat poświęcała się przede wszystkim tenisowi. Dzięki wielkiej pracy i litrom potu wylanych na treningach, osiągała wielkie sukcesy. Na koncie ma kilka znaczących tytułów. Niestety jej kariera została przerwana przez problemy ze zdrowiem. Gdyby nie kontuzje, być może do teraz oglądalibyśmy Radwańską na korcie.

Agnieszka Radwańska otworzyła się na temat alkoholu. Stanowcze poglądy, mało kto wiedział

Szalenie droga suknia ślubna Agnieszki Radwańskiej. Wyjawiła kwotę

Była tenisistka skupia się obecnie na życiu prywatnym. W mediach społecznościowych możemy zobaczyć, że mnóstwo czasu poświęca przede wszystkim synowi Jakubowi, który przyszedł na świat w połowie ubiegłego roku. Trzy lata wcześniej natomiast Radwańska wzięła ślub z Dawidem Celtem.

Agnieszka Radwańska pokazała gorące zdjęcie z wyjazdu. Fani nie mogli się powstrzymać, co za figura

To wydarzenie z życia krakowianki było szeroko opisywane w mediach. Pojawiało się wiele plotek dotyczących kosztów ślubu i wesela. Radwańska dopiero po latach postanowiła zdradzić szczegóły całego przedsięwzięcia. A zrobiła to w programie "Śluby gwiazd". Była tenisistka wyznał m.in., że przygotowanie sukni trwało aż osiem miesięcy.

10 zdjęć

Ogromna suma za suknię ślubną Agnieszki Radwańskiej. Po prostu łał

- Wiedziałam, czego chcę. Nie chciałam skromnej sukienki, musiało się świecić, musiała być księżniczka. Na swojej sukni miałam 6500 kamieni, 100 m tiulu – powiedziała Radwańska. Okazuje się, że suknia kosztowała aż 52 tys. zł. Na informację, która przewijała się w mediach, że wesele kosztowało 200 tys. Zł stwierdziła, iż ta kwota "jest mocno niedoszacowana". Jak przyznała Radwańska, na wesele przygotowane były dla niej aż trzy kreacje.

Była zawodniczka zdradziła również, że próbowała ukryć ślub w tajemnicy, ale przez pewne niedopatrzenie, plan się nie powiódł. - Było tak niefortunnie, że ktoś z mojej ekipy zostawił cały harmonogram, scenariusz ślubu gdzieś tak, że jak wjechał catering, to ktoś zrobił zdjęcie i sprzedał do prasy (...) .W piątek, dzień przed ślubem, w prasie było wszystko – opowiedziała Radwańska.