Trawiasty problem Poznania. Ile razy stadion musi wyłysieć?

2011-11-15 10:00

Na murawie, którą parę dni temu kosztem 400 tysięcy złotych ułożono na boisku stadionu miejskiego w Poznaniu dziś wieczorem zagrają Polacy z Węgrami. Potem dwa razy drużyna Warty z Polonią Bytom, Pogonią. I trawa będzie do wymiany...

Ile razy ją wymieniana od oficjalnego otwarcia stadionu przy ul. Bułgarskiej?  Liczyliśmy, ale w rachunkach się pogubiliśmy. Lepiej zapewne wiedzą księgowi  poznańskiego magistratu, którzy raz po raz sięgają do kasy by ratować stadion, który jest dumą miasta przed Euro 2012, przed kompletnym wyłysieniem.  Za każdym razem po 400 tysięcy, jak długo może to trwać?

Błąd został popełniony  przy budowie, a właściwie przebudowie obiektu, który jako jedyny z wszystkich szykowanych na Euro nie został skonstruowany "od zera", tylko powstał na bazie istniejącego stadionu. Miało to dać oszczędności.Dopiero po zakończeniu  okazało się, że  "Bułgarska" jest efektowna i ładna, ale...Dach nad stadionem sprawia, że jest on jak zamknięta puszka, nie przepuszcza światła słonecznego, a w kazdym razie bardzo ogranicza jego dostęp. Dodatkowo obiekt jest wyjątkowo "szczelny" i  jego wentylacja jest niedostateczna. Niech ktoś spróbuje wychodować roślinę w zamkniętej puszcze. Nawet jest jest tak wielka.

Trawa na poznańskim stadionie wytrzymuje różnie - raz pięć meczów, raz siedem. Ale wiadomo, że od trzeciego w górę jest już łyso i piłkarze narzekają. Stadionem oficjalnie zarządza Lech Poznań, ale do Euro za trawę - taka jest umowa - płaci miasto. Dopiero tuż przed startem ME  odpowiedzialność za stan obiektu przejmie UEFA i wtedy z jej kasy odbędzie się kolejne układnie trawy.

Jaka jest na to rada?   Specjaliści od trawy i architekci mówią, że bez radykalnych kroków się nie obędzie. Należałoby wymienić dach nad stadionem i zrobić luki w trybunach, tak żeby przeciągi powietrza były większe. Na to potrzeba minimum 7-8 mln zł, ale może i 15 mln.  Czy po Euro ktoś wyłoży taką sumę? Można wątpić.    Ale bez modernizacji stadion przy Bułgarskiej na zawsze pozostanie klepiskiem na którym żadnym piłkarzom nie będzie się chciało grać.

Najnowsze